Nasz reprezentant, który w sobotnich zawodach wystąpić miał dzięki otrzymanej "dzikiej karcie", na wyjściu z łuku złapał większą przyczepność, przez co przednie koło motocykla zostało mocno poderwane do góry i w konsekwencji zawodnik niebezpiecznie z całym impetem wywrócił się na plecy. Upadek był na tyle dotkliwy, iż Reprezentant Polski w karetce opuścił tor.
Według naszych informacji mechanik Dominika Kubery oddał organizatorom plastrony oraz obszycia motocykli co oznacza najprawdopodobniej, że w jutrzejszych zawodach nie zobaczymy popularnego Domina.
Specjalistyczne badania stwierdziły uszkodzenie kręgosłupa, które wykluczy Dominika Kubery z jazy na dłuższy czas.