Rafał Okoniewski w trakcie wywiadu przyznał jak wyglądały rozmowy dotyczące jego przejścia do Leszno - Pewnego dnia dostałam telefon z Leszno, od Piotr Rusieckiego i pojechałam na spotkanie. Wiedziałam, że będzie to powrót, ale myślałem, że to będzie powrót na trochę inne stanowisko. Myślałem, że to będzie współpraca z młodzieżą czy coś podobnego, ale dostałem możliwość prowadzenia pierwszego zespołu i nie ukrywam, że ta decyzja trochę mnie zszokowała. Decyzji nie podjąłem od razu, dałem sobie z prezesem takie dwa tygodnie na przemyślenia. Po tym czasie wróciliśmy do rozmów i przyjąłem proponowane stanowisko.
Okoniewski opowiedział co robił przez ostatnie lata - W tym sezonie współpracowałem z Szymonem Szlauderbachiem i od tego zaczęło się, że na nowo pojawiłem się w żużlu. Z Szymonem współpracowałem 2 lata, sezon 2022 był właśnie tym drugim rokiem. W tym roku współpracowałem ze sztabem szkoleniowym Betard Sparty Wrocław. Inicjatywa wyszła od Andrzeja Rusko, jako wsparcie dla drużyny. W momencie kiedy dostałem propozycję od Fogo Unii Leszno, musiałem zrezygnować z innych funkcji. Mam nadzieję, że ta decyzja była bardzo dobrą i mądra, a poza sezonie zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nowy menadżer Fogo Unii Leszno przyznał jak będą wyglądać przygotowania do sezonu 2024 - Zawodnicy w Lesznie to są pracowici ludzie. Ciężka praca po sezonie na pewno nam się opłaci. W czasach kiedy ja jeszcze jeździłem tak samo teraz chłopacy pracują podobnie. Zimą trzeba się przygotowywać solidnie. Od trzech do pięciu razy w tygodniu będziemy trenować na sali, czekają nas testy wydajnościowe w sobotę. Zobaczymy jak one wyjdą i od nich będzie zależeć. Nie wątpię w to, że każdy będzie dobrze przygotowany w te wejście na sezon zimowy. Trzy razy w tygodniu na pewno będziemy razem trenować, a dodatkowo każdy będzie prowadził indywidualnie ćwiczenia.
U Janusza Kołodzieja trawa rehabilitacja po kontuzjach odniesionych w minionym sezonie - Kontuzja Janusz Kołodzieja to jest coś starego, wraca do pełni sił po operacji. Do sezonu jeszcze dużo czasu, jest to bardzo doświadczony zawodnik i do tego czasu sobie poradzi. Z początkiem roku będzie już wszystko dobrze, nic go nie będzie polało i nic mu nie przeszkadzało. Wiadomo, że zdarzają się sytuację, że jak coś boli to zaciska się zęby i jedzie się dalej. Gdzieś ta niedoleczona konfuzja siedzi gdzieś tam z tyłu głowy siedzi, ale myślę, że będzie miał wyczyszczoną głowę z początkiem nowego sezonu.