Piątek w Manchesterze był niezwykle szczęśliwy dla Reprezentacji Polski. Polacy po raz kolejny pokazali, że w rozgrywkach drużynowych w kategorii juniorskiej są niepokonani, sięgając po kolejne złoto.
- To bardzo ważna sprawa dla mnie jak i całego zespołu. Jesteśmy bardzo młodą drużyną. To mój pierwszy raz w SON2. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tu jestem i że zdobyłem ten złoty medal. Myślę, że pokazaliśmy się z całkiem niezłej strony wspólnie z Wiktorem. Dla mnie był to pierwszy raz w życiu, kiedy ścigałem się na takim torze w deszczu. Nie poszło mi źle. Myślę, że Wielka Brytania jest dobrym miejscem, aby nauczyć się jazdy na żużlu w bardzo trudnych warunkach, takich jakie mieliśmy dzisiaj. Cały czas chce po prostu robić postępy. Moim celem na każdy miesiąc jest to aby być lepszym jeźdźcem i zdobywać jak najwięcej doświadczenia.
Przed upadkiem na wcześniejszym łuku popełniłem błąd i wówczas wyprzedził mnie Casper Henriksson. Wyprzedził mnie bez kontaktu. Ale kiedy Philip wjechał we mnie, straciłem kontrolę nad motocyklem. Myślę, że decyzja sędziego była dobra. Zostałem potrącony i nie byłem w stanie utrzymać się na motocyklu - Bartosz Bańbor
- Jestem bardzo szczęśliwy, że zdobyliśmy kolejny złoty medal. To mój trzeci z rzędu. W tym roku zespół był zupełnie inny i muszę powiedzieć, że współpraca z Bartoszem na torze była świetna. Znamy się z naszego klubu w Lublinie i bardzo dobrze rozumiemy się na torze. Dlatego zaprezentowaliśmy się tak dobrze. Pracowaliśmy razem idealnie. Może codzienna praca w naszym klubie trochę pomaga, ale jest coś, co mamy we krwi. Kiedy ścigałem się z Mateuszem Cierniakiem w SON2 w zeszłym roku, również pokazaliśmy dobry występ zespołowy. Ważne jest, aby szukać partnera i świetnie było współpracować z Bartkiem - Wiktor Przyjemski
