Szostak w Rydze wyglądał znakomicie. Rundę zasadniczą zakończył na drugiej pozycji z trzynastoma punktami. W drugim półfinale Szostak przeszarżował na pierwszym łuku i niebezpiecznie upadł na tor. Wydawało się, że wychowanek Arged Malesa Ostrów z wypadku wyszedł bez większego szwanku, ponieważ o własnych siłach wrócił do parku maszyn. Tam poczuł się jednak gorzej i udał się do szpitala w Rydze na badania. Te nie wykazały żadnych złamań, lecz badanie rezonansem magnetycznym wykazało złamanie trzonu kręgu Th7.