Prezes OK Kolejarza Opole chcąc zdementować kilka medialnych plotek na temat opolskiego zespołu wystosował oficjalne oświadczenie. Zygmunt Dziemba przedstawia w nim bieżącą sytuację klubu.
Drodzy kibice,
Zapewne wielu z Was zdążyło już przeczytać serię artykułów na temat problemów, z jakimi borykał się nasz klub. Mogę jedynie potwierdzić, że mieliśmy zaległości finansowe i nie byliśmy w pełni rozliczeni z zawodnikami tuż przed końcem listopada. Muszę jednak przyznać, że kwoty, które padały w mediach odbiegały od rzeczywistego zadłużenia wynikającego z kontraktów i nie były aż tak wysokie.
Jak zapewne wszyscy wiedzą, większość klubów sportowych opiera swoje budżety na środkach ze sprzedaży biletów oraz środkach pozyskiwanych od sponsorów. Nie inaczej jest również w naszym przypadku. Niestety pieniądze ze sprzedaży biletów, przy terminarzu w którym zdarza się, że mamy jeden domowy mecz w miesiącu, nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów. Z kolei wpływy od naszych sponsorów są przelewane do klubu w transzach na przestrzeni całego sezonu, jak również po jego zakończeniu. Wszystkie te czynniki sprawiają, że w trakcie sezonu dochodzi do sytuacji, w których czekamy na konkretne transze, żeby móc zrealizować przelewy zawodnikom. Niestety terminy zapłaty za faktury często nie pokrywają się z terminami wpływów i dochodzi do sytuacji, w której tworzą się zaległości. Wiem doskonale, że z takim problemem mają doczynienia również pozostali prezesi.
Choć wielu kibiców już się zapewne domyśla, to wyjaśnię jeszcze dlaczego nasi zawodnicy musieli czekać na pieniądze tak długo. Już od jakiegoś czasu czekaliśmy na większą transzę od jednego z naszych sponsorów. Zawodnicy byli poinformowani, że to właśnie na te pieniądze czekamy, żeby móc się z nimi w pełni rozliczyć. Przez dłuższy czas mieliśmy zapewnienie, że środki te trafią na nasze konto jeszcze w październiku, dlatego też część zawodników mogła poczuć się oszukana, kiedy termin ich wypłat był kilkakrotnie przekładany. Nie była to sytuacja komfortowa dla żadnej ze stron. Nie mamy również pretensji do naszego darczyńcy, bo wiemy z jaką sytuacją się aktualnie mierzy. Środki te do dnia dzisiejszego nie trafiły do naszego klubu, a o tym, że tak się stanie zostałem poinformowany stosunkowo niedawno.
Nie było jednak tak, że czekałem z założonymi rękami. Listopad był dla mnie i dla wszystkich osób w klubie niezwykle ciężkim okresem, bo już wcześniej nie mając pewności czy środki dotrą przed procesem licencyjnym zaczęliśmy szukać pieniędzy w innych źródłach. W ostatnich tygodniach wziąłem udział w wielu spotkaniach i odbyłem wiele rozmów. Wszystko co zostało zrobione w listopadzie, było zrobione z myślą o naszych zawodnikach i chęcią ich jak najszybszego spłacenia. Nie zamierzałem z zawodnikami podpisywać żadnych umów, które obligowały by nas do spłaty długów jeszcze w przyszłym roku, jak czynią to często inne kluby. Od początku moim założeniem było, żeby zawodnicy zostali spłaceni jeszcze przed procesem licencyjnym.
Dzisiaj mogę potwierdzić, że wszystkie zaległe pieniądze wynikające z kontraktów naszych zawodników zostały już im przelane. Zrobiłem wszystko co w mojej mocy, żeby ratować żużel w Opolu, a brakującą kwotę przekazałem z własnych pieniędzy. Wczoraj wysłaliśmy również niezbędne dokumenty, które są wymagane do otrzymania licencji na starty w sezonie 2025.
Zygmunt Dziemba
Prezes Towarzystwa Sportowego „Kolejarz Opole”