Sensacji odnośnie prywatnego życia Tomasza Golloba ciąg dalszy. Mistrz świata nadal nie pogodził się z żoną oraz córką Wiktorią. Sam jednak zadedykował złoty medal właśnie Wiktorii, przed kamerami telewizyjnymi. Jak się okazuje - Gollob w czwartek poprzedzający turniej GP w Bydgoszczy, widział córkę, ale nie zatrzymał się.
- Ta dedykacja dla mnie była tylko gestem pod publiczkę. Nie zadzwonił do mnie. Nie przysłał nawet SMS - mówi Wiktoria. - Widziałam ojca w czwartek na ulicy. Nawet się nie zatrzymał. Nie zaprosił mnie też na świętowanie tytułu w sobotę - dodaje córka Tomasza.
W tym miesiącu rodzinę Gollobów czeka sprawa rozwodowa. Nowy mistrz świata będzie musiał również złożyć wyjaśnienia w prokuraturze. Przypomnijmy, iż żona Brygida oskarża go o wyłudzenie kredytów oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne nad nią i córką.