Na tę chwilę sytuacja transferowa na ekstraligowym froncie jest już trochę wykrystalizowana. W niektórych zespołach możemy być pewni mniejszych zmian, w niektórych większych. Warto więc przyjrzeć się temu, co "piszczy" w klubach, które mają startować w Speedway Ekstralidze w sezonie 2011. Mają... bo nie wiaodmo, czy na 100% wszystkie z nich dostaną licencję.
1. Unia Leszno
W tym zespole zmiany są konieczne z dwóch powodów. Po pierwsze, z ekipy mistrzów Polski odchodzi Leigh Adams, który żegna się ze światowymi torami. Po drugie, leszczynianie zdeklasowali rywali w mijającym sezonie, przez co zawodnicy "nabili" sobie kosmiczne średnie biegowe, a co za tym idzie KSM drużyny może przekraczać ten regulaminowy, który został wprowadzony przez prezesów na rok 2011. Kto zatem może wzmocnić "Byki"? Mówi się, że za Adamsa prezes Dworakowski sprowadzi Szweda Andreasa Jonssona, który opuści pewnie tegorocznego spadkowicza i swojego wieloletniego pracodawcę, Polonię Bydgoszcz. Umowę z klubem przedłużył Jarosław Hampel, a ważny kontrakt ma Janusz Kołodziej. Trzon drużyny jest więc pewny. Nie wiadomo jak będzie z drugą linią, ale w klubie powinni pozostać Damian Baliński, Troy Batchelor oraz Jurica Pavlic. Parę juniorską stanowić powinni bracia Pawliccy, ale kusi ich także gorzowska Stal.
2. Falubaz Zielona Góra
Ekipa z lubuskiego nie zamierza raczej dokonywać zmian w swoim zespole. Pomimo kiepskiego początku rozgrywek w wykonaniu podopiecznych Piotra Żyty (5 miejsce po rundzie zasadniczej, w pewnym momencie widmo walki o utrzymanie), to lepszego finiszu w rundzie play-off zielonogórzanie nie mogli sobie wymarzyć. Jedynie w finale ulegli faworyzowanej Unii Leszno, ale za to w pierwszej rundzie pokonali w prestiżowych derbach Stal Gorzów, co jest dla kibiców Falubazu szczególnie radosne. Lider Greg Hancock jest bliski porozumienia i prawdopodobnie startować będzie w drużynie z Grodu Bachusa także w przyszłym sezonie. W Falubazie pozostaną wszyscy dotychczasowi zawodnicy, a na pozycjach juniorskich obok Patryka Dudka oglądać będziemy zapewne Łukasza Sówkę, bądź któregoś z młodych adeptów szkółki.
3. Unibax Toruń
Sezon 2010 to wielki zawód w Grodzie Kopernika, ale patrząc na cały sezon, mimo wszystko sukces. Brązowy medal przed seoznem nie zadowalałby kibiców miejscowego klubu, ale patrząc na to, co Unibax robił w rundzie zasadniczej (wielkie blamaże w meczach wyjazdowych), to brąz i tak jest szczytem tego, co torunianie mogli osiągnąć. Teraz, trochę śladem Unii Leszno, działacze chcą nieco odświeżyć zespół, nie podejmując zarazem drastycznych kroków. Zaufali zatem ponownie trójce najlepszych zawodników z ub. sezonu, a więc Ryanowi Sullivanowi oraz ciągle perspektywicznym Adrianowi Miedzińskiemu i Chrisowi Holderowi. Najbardziej zawiódł Wiesław Jaguś, ale i on dostanie szansę (wiadomo, że raczej będzie kontynuował karierę). Z klubem pożegna się Hans Andersen, a w jego miejsce sprowadzony zostanie Rosjanin Emil Sayfutdinov, co może okazać się sporym hitem transferowym. Klub opuszcza Darcy Ward, Michael Jepsen Jensen być może będzie zawodnikiem rezerwowym, a być może powróci Karol Ząbik, który ma rywalizować o miejsce w składzie z Jagusiem.
4. Betard Wrocław
Wrocławianie to chyba najbardziej zagadkowa ekipa jeśli chodzi o okres transferowy. Sezon 2010 był tutaj bardzo udany, a w zimę klub został solidnie wzmocniony m.in Kennethem Bjerre. Ostateczne czwarte miejsce, bo bardzo wyrównanym boju z w-ce mistrzem Unibaxem z pewnością wstydem nie jest. Teraz w obliczu kłopotów finansowych wszyscy mieli opuszcać tonący statek o nazwie Sparta. Sytuacja jednak zmienia się na lepsze i z finansami w klubie wcale nie musi być tak źle. Teorytycznie możliwe jest pozostanie Jasona Crumpa (choć dostał ofertę nie do odrzucenia od PGE Marmy), a klub kusi też Macieja Janowskiego, który bardzo chce pozostać w swoim macierzystym zespole. Niewiadomo, jacy zawodnicy zawitać mogą do Betardu na sezon 2011. Na liście nie pojawiają się żadne nazwiska, ale możliwe, że pozostaną zawodnicy typu Leon Madsen, Piotr Świderski, czy Daniel Jeleniewski. Odejdzie za to zapewne wieloletni trener wrocławian, Marek Cieślak, który twierdzi, że za długo już tutaj pracuje i powinien odejść. Kusi go Włókniarz Częstochowa i Unibax Toruń.
5. Tauron Azoty Tarnów
Cel na ten seozn został chyba wykonany. Beniaminek Speedway Ekstraligi zdołał utrzymać się w elicie i teraz spokojnie może się wzmacniać. Niedawno kontrakt przedłużył Słowak z polską licencją, Martin Vaculik, a pozostać ma też mający fenomenalną końcówkę sezonu Krzysztof Kasprzak. Nie tak pewnie wyobrażał sobie poprzedni sezon Bjarne Pedersen, który z reguły zawodził, a wyszło mu zaledwie kilka meczów. Nie wiadomo, jakie zmiany personalne zostaną poczynione w tym klubie, ale wydaje się, że skład drużyny nie ulegnie większemu "przemeblowaniu".
6. Caelum Stal Gorzów
Trzeci sezon wielkiego zbrojenia się i trzeci raz wakacje już w sierpniu - sezon zakończony 6 miejscem... to powoli staje się domeną ekipy Władysława Komarnickiego. Indywidualny mistrz świata Tomasz Gollob, były czempion Nicki Pedersen, wspaniały Przemysław Pawlicki i solidna druga linia... a jednak to nie starczyło. W klubie na pewno pozostanie wspomniany Gollob, możliwe że również Pedersen. Działacze i Tomasz Gollob chcą, by pozostał Pawlicki (wraz z bratem), a w zanadrzu są jeszcze bardzo solidni bracia Zmarzlikowie. W tym roku nie będzie chyba spektakularnych transferów, tym bardziej w obliczu wprowadzonego limitu KSM w drużynie, który Stal mocno przekracza. Możliwe, że właśnie dlatego szansę od działaczy może dostać próbowany już wcześniej Rafał Okoniewski, który zaliczył świetny sezon w Marmie Rzeszów.
7. Włókniarz Częstochowa
Ten zespół to również swego rodzaju zagadka. Możliwe, że pod Jasną Górą pojawią się możni sponsorzy i klub znowu będzie chciał bić się o medale DMP. Istnienie jednak również możliwość, że Włókniarz ten sezon będzie chciał po prostu przetrwać, by dać odetchnąć klubowej kasie, a jak wiadomo, w tym sezonie za sprawą nowego regulaminu nikt ze Speedway Ekstraligi nie spadnie. W zespole Jana Krzystyniaka zdecydowanie liderował Norweg z polskim paszportem Rune Holta. O ile nie budziło to zdziwienia, o tym postawa Rafała Szombierskiego była już sporą niespodzianką. Zawodnik, który rok wcześniej pauzował i nie jeździł nigdzie w lidze polskiej, zaciekle i często skutecznie walczył z ekstraligowymi rutyniarzami. Zawiódł Tai Woffinden, ale on zapewne zostanie w klubie (możliwe, że zmiejszy wymagania finansowe) i będzie jeździć na pozycji seniora. Niepewne do obsadzenia wydają się pozycje juniorskie, gdyż Borys Miturski skończył 21 lat, a w klubie nie ma zbyt wielu adeptów na dobrym poziomie.
8. PGE Marma Rzeszów
Marta Póltorak wraca z wielką kasą... A to zapowiada wielkie emocje podczas okresu transferowego. Klub pozyskał nowego, poważnego sponsora strategicznego, jakim jest Polska Grupa Energetyczna. Prezes chce mieć w swoich szeregach zawodnika z pierwszej trójki Grand Prix i wiele wskazuje na to, że pozyska trzeciego zawodnika świata, Jasona Crumpa z Betardu Wrocław. W zespole pozostają dwaj Brytyjczycy, Lee Richardson oraz Chris Harris. Obaj świetnie spisywali się w mijającym sezonie i powinni również być silnym punktem PGE Marmy. Półtorak zapewniała w wywiadach, że będzie chciała też dać szansę zawodnikom, którzy wywalczyli z nią awans do najwyższje klasy rozgrywkowej. Na pozycji juniorskiej zobaczymy Dawida Lamparta, a jako drugi starował będzie albo Łukasz Kret, albo inny, solidny Polak, który być może zostanie ściągnięty do Rzeszowa.
Wszystkie informacje oficjalnie potwierdzić mogą się od pierwszgo dnia grudnia. Pewne jest, że czeka nas ciekawa zima i kluby na pewno nie będą próżnować. Wszystkie transfery będzie można na bieżąco śledzić na łamach portalu Zuzelend.com!
