Sławomir Musielak po bardzo udanym sezonie 2009, miniony miał już gorszy. Zawodnik portalu Zuzelend.com przyznaje, iż jego wyniki były dalekie od ideału. Junior leszczyńskiej Unii zastanawia się nawet nad odejściem z drużyny 'Byków.">
Starszy z braci Musielaków, w roku 2009 został Młodzieżowym Indywidualnym Vicemistrzem Polski. W lidze radził sobie też całkiem nieźle. W tym roku jego forma często odbiegała od wysokiej. - Po dobrym poprzednim sezonie liczyłem na to, że nastąpi przełom w mojej karierze. Do tego jednak nie doszło. Głównie z mojej winy - przyznaje junior Unii Leszno.
Sławomir Musielak zapytany o to, jaki był powód jego słabszych występów w tym roku, odpowiada - Jakbym miał wskazać na jedną przyczynę, to byłaby to zbyt mała liczba startów. W 2009 roku wystąpiłem w około 90 imprezach. W tym sezonie było ich nieco ponad 40. To spora różnica. I to właśnie sprawiło, że moje wyniki były dalekie od ideału - tłumaczy.
Musielak wie, że ten sezon nie był jego wymarzonym. - Sezon się skończył i nie ma teraz sensu płakać nad rozlanym mlekiem. O wszystkim, co było złe, muszę zapomnieć, po to, by ze spokojem przygotowywać się do następnego sezonu. Jestem przekonany, że stać mnie na zdecydowanie lepszą jazdę, niż to było w tym roku - mówi starszy z braci Musielaków.
Gdzie Sławek wystartuje w sezonie 2011? Podobno zainetesowanie tym zawodnikiem wykazuje beniaminek I ligi, Orzeł Łodź. Dla Musielaka przyszły sezon będzie ostatnim w roli juniora. - I dlatego muszę go jak najlepiej wykorzystać. W jakim klubie? Wiele się powinno wyjaśnić w najbliższych dniach, po moich rozmowach z władzami Unii - zakończył Sławomir Musielak.
Przypomnijmy, iż po nieudanych rozmowach działaczy Unii z braćmi Pawlickimi, zarówno Tobiasz jak i Sławek Musielakowie są mile widziani w podstawowym składzie "Byków". Pewne jest również to, iż młodszy z braci Tobiasz nie pozostanie w drugoligowym Kolejarzu Rawicz.