Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Piotr Pawlicki odpiera zarzuty!
 03.01.2012 12:25
Cały żużlowy światek żyje dziś informacją z Leszna o wypożyczeniu braci Pawlickich do klubu co najwyżej pierwszoligowego. Zarzuty o przedłużaniu negocjacji odpiera ojciec żużlowców, Piotr Pawlicki.

Kłamstwem jest, że negocjacje z naszej winy były wyjątkowo długie. O Piotrku rozmawialiśmy może przez niecałe dwa tygodnie, o przyszłości Przemka natomiast tylko trzy razy, raz z prezesem Dworakowskim i dwukrotnie na stadionie. Zresztą podczas tych dwóch kolejnych spotkań prezesa już nie było, nie zechciał nam poświęcić czasu. Dowiaduję się również, że stawiałem wygórowane żądania. Czytam, o tym, że domagałem się dla Przemka kontraktu takiego jaki ma Jarek Hampel, a nawet Tomasz Gollob. Bzdura. Owszem było kilka punktów dotyczących finansów, na spełnieniu których nam zależało, ale proszę mi wierzyć, że finanse nie były najważniejsze. Przemek i Piotrek chcieli jeździć w Unii Leszno – powiedział Piotr Pawlicki.

 

Ojciec zawodników jest tym bardziej zaskoczony decyzją Unii, gdyż jego zdaniem sprawa przynależności klubowej braci była ustlona z działaczami "Byków" już kilka dni temu. - Kilka dni temu uzgodniliśmy wypożyczenie Przemka do innego klubu i starty Piotrka w Unii. Pojawił się klub zainteresowany zatrudnieniem Przemka, rozmowy jego przedstawiciela z zarządem Unii były bardzo zaawansowane. Ten wariant był dla mnie dość trudny do przyjęcia, bo bardzo mi zależało na tym, by startowali razem, zresztą wiele razy o tym mówiłem. Usłyszałem jednak, że jeśli wyrażę zgodę, to sprawa zostanie pozytywnie zakończona. Zgodziłem się. Nagle wczoraj dostaje telefon, żebym się zjawił na rozmowie. Pojawiłem się, ale rozmowy nie było, nie było też prezesa. Spotkanie trwało 2 minuty, podczas których poinformowano mnie, że dalszych negocjacji nie będzie i, że synowie mogą sobie szukać klubu w I lidze, zarząd nie wyraża zgody, by wzmacniali jakikolwiek klub ekstraligowy – wyjaśnia Pawlicki.

 

Bardzo nie podoba mi się to, że ktoś w ten sposób zarządza losem Przemka i Piotrka, to upokarzające.  Nie wiem czym to jest spowodowane, być może jakąś nienawiścią do nas. Nie zamierzam milczeć w tej sprawie i nie pozwolę, by funkcjonowała tylko jedna wersja wydarzeń, ta podawana przez klub, bo ona jest daleka od prawdy – dodał na zakończenie Piotr Pawlicki.

0 (za: elka.fm)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com