W sezonie 2011 w składzie każdej drużyny w Speedway Ekstralidze będzie musiało startować dwóch juniorów. Czy zdaniem szkoleniowca Unibaxu to dobre posunięcie? - Oczywiście, że tak. Już dawno powinniśmy wprowadzić ten przepis. Tyle lat bezsensu szkoliliśmy zagranicznych juniorów, zaniedbując swoją młodzież. W tych młodych chłopaków trzeba inwestować, a oni odpłacą się na torze. Czy my damy radę? A czemu nie? Emil i Kamil to bardzo zdolni chłopacy, zwłaszcza ten pierwszy pokazał już w ekstralidze na co go stać. Kamila trochę trapiły kontuzje, ale miejmy nadzieję, że ten sezon będzie lepszy. Oni stale czynią progres. - mówi Jan Ząbik.
Stanowisko menadżera po Jacku Gajewskim objął Sławomir Kryjom. Jak na to zapatruje się najstarszy z klanu Ząbików? - Myślę, że ze Sławomirem będziemy się dobrze dogadywać. To świetny fachowiec i ustaliliśmy, że wspólnie będziemy decydować o składzie drużyny. W składzie zajdą pewne zmiany, to naturalne. Odeszli przecież Darcy, Wiesiek, czy Hans, a przyszedł Rune Holta, który miejmy nadzieję będzie świetnym liderem. - opowiada były zawodnik toruńskiej drużyny.
Do wielkiego ścigania powrócić chce syn Jana Ząbika, Karol. - Myślę, że to najwyższy czas, żeby powrócił do wysokiej formy. Nie zapomniał przecież jak jeździ się na żużlu. Karol wszystkim jeszcze pokaże! Ostatnio razem bylismy we Włoszech na nartach i było naprawdę fajnie. Jestem pełen optymizmu i wierzę, że syna w końcu szerokim łukiem będą omijać kontuzje i w końcu ukończy pełen sezon. - kończy Ząbik.