- Takiej możliwości, że nie awansujemy, w ogóle nie zakładam. Wiadomo, że każdy zawodnik chciałby jeździć w ekstralidze i takie jest moje założenie.- powiedział Gapiński.
Wychowanek pilskiej Polonii podpisał w Bydgoszczy kotrakt dwuletni. Jak sam przyznaje, już kilka razy byl przymierzany do składu "Gryfów" i prowadził rozmowy z tamtejszymi dzialaczami. - Właściwie teraz to niczym specjalnym. Nie były to moje pierwsze rozmowy z bydgoskim klubem. Negocjowałem już od dwóch, trzech sezonów i tym razem się zdecydowałem. Choć na pewno znaczenie miała I liga, bo po kontuzji muszę odbudować swoją formę.
Właśnie z powodu wspomnianej kontuzji po finale IMP istnieje zagrożenie, że "Gapa" nie będzie mógł wystartować na inaugurację rozgrywek. - Fakt, zacznę przygotowania trochę później, bo w lutym, ale myślę, że to nadrobię. Na razie nie zakładam takiej możliwości, choć jeżeli zajdzie taka potrzeba, to oczywiście z niej skorzystam. Na razie rehabilituję się w Wawrowie niedaleko Gorzowa i spędzam tam cztery, cztery i pół godziny dziennie.
Nowy zawodnik Polonii Bydgoszcz jednocześnie uspokaja, że na tą chwilę jego kości zrastaja się prawidłowo.