- Rozmawiałem z Crumpem oraz Nicki Pedersenem i oni nie mają wątpliwości. Prosiłem polskich zawodników, aby nie dawali się podpuszczać, zwłaszcza Krzysztofowi Cegielskiemu. Jeżeli nie chcą korzystać z nowych tłumików, to nie będzie ich w Grand Prix i zaręczam, że walka o mistrzostwo świata odbędzie się bez nich - mówi Andrzej Witkowski.
Protestować nie będzie także Emil Sajfutdinow. - Emil otrzymał od organizatorów dziką kartę. Jak by to wyglądało, gdyby teraz protestował i rezygnował z ich zaproszenia? Poinformowaliśmy „Cegłę”, że nie podpiszemy listu - mówi Tomasz Suskiewicz, menedżer Emila.
- Podczas ubiegłorocznych testów oponenci argumentowali, że silniki ulegały awariom. Warto dodać, że sprzęt psuł się także przy starych tłumikach. Dlaczego? Bo silniki miały wadę konstrukcyjną. Gdy wymieniono w nich jedną część, wszystko wróciło do normy. Świadczy o tym mała liczba defektów w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów. Natomiast co do nagrzewania się tłumików, to odpowiem, że od starego też można się mocno poparzyć - dodaje Suskiewicz.
FIM miało wypuścić na rynek poprawioną wersję nowych tłumików. Takiej wersji do dnia dzisiejszego nie ma. Swoje zdanie w tym temacie wyraził wicemistrz świata Jarosław Hampel. - Dla mnie to logiczne dlaczego tak się dzieje. Wyprodukowane pewnie kilka tysięcy sztuk nowych tłumików i teraz trzeba się ich pozbyć. Dlatego nie produkuje się ulepszonej wersji. Na dodatek producenci dostali na nie homologację, dlaczego więc mają się martwić? To nie jest im na rękę - mówi na łamach "Tygodnika Żużlowego".