Tylko cztery zespoły wezmą udział w przyszłorocznych rozgrywkach żużlowych o tytuł najlepszej drużyny w Niemczech, Finlandii, Czechach i na Ukrainie. Kryzys finansowy mocno zaznaczył swoją obecność także w speedway'u. Wiele ośrodków żużlowych nieradzi sobie finansowo i coraz częściej wycofują się z jazdy w ligach żużlowych.
W poprzednim sezonie w Niemieckiej Speedway Bundeslidze ścigało się sześć ekip. W tegorocznej rywalizacji o medale w Niemczech nie wezmą udziału zespoły MC Guestrow i MSC Diedenbergen. W obu przypadkach to od wielu lat mocne i wiekowe ośrodki żużlowe. Ich brak w rozgrywkach o miano Drużynowego Mistrza Niemiec to spora strata dla całego żużla zza Odry.
Właściciel klubu z Diedenbergen, Wolfgang Ziller przyznaje że decyzja o wycofaniu drużyny po 35 latach ścigania w Bundeslidze była praktycznie nie do przyjęcia. "Ta decyzja jest dla nas bardzo, bardzo trudna" - mówi. Coraz to słabsze finansowanie żużla przez dotychczasowych sponsorów w tym mieście zmusiło kierownictwo do wycofania się drużyny ze startu w lidze. Klub chce obecnie skupić się na organizacji jednorazowych turnieji i szkoleniu młodzieży. Podobne plany ma obecny wicemistrz Niemiec 2010 drużyna MC Guestrow. Jest już zatem pewne, że w przyszłorcznych rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostw Niemiec na żużlu wezmą udział MSC Brokstedt, AC Landshut, ST Wolfslake i MC Nordstern Stralsund. Dla przypomnienia w ostatnich latach ze startu w niemieckiej Bundeslidze zrezygnowały ekipy z Olching, Pocking, Neuenknick i Teterow.
Problemy finansowe dotknęły także czeską Ekstraligę żużlową z której wycofał się klub PK Pilzno. Mało brakowało aby w tym sezonie nie wystratowała także drużyna AK Slany. Ostatecznie włodarze klubu ze Slan zdecydowali się o przystąpieniu do walki o medale ekstraligi w sezonie 2011. Klub z Pilzna wystartuje w kilku meczach w I-lidze. Zatem rozgrywki w Czechach składać się będą z rundy zasadniczej, w której zespoły będą rywalizować w systemie mecz i rewanż. Później odbędą się spotkania play-off, które wyłonią złotego medalistę Drużynowych Mistrzostw Czeskiej Republiki. Tytułu Mistrza Czech bronić będą żużlowcy PDK Grepl Mseno.
Cztery zespoły wystartują w tym roku w najmłodszej lidze żużlowej w Europie czyli w rozgrywkach Ukraińskiej Ligi Speedwaya. Gdyby nie dołączenie do rozgrywek rosyjskiej Turbiny Bałakowo w lidze startowałyby jedynie trzy kluby z Lwowa, Równego i Czerwonogradu. Jedyną pocieszającą informacją jest, że Ukraina otworzyła swoje drzwi dla startu zagranicznych zawodników z cyklu Grand Prix co znacznie podniesie prestiż ligi.
Nieciekawie sytuacja wygląda w Finlandii. Jeszcze nie tak dawno w fińskiej lidze żużlowej ścigało się sześć klubów. Obecnie ta liczba skurczyła się do czterech. Po raz kolejny ze startu zrezygnował zespół z Kauhajoki a w tym sezonie o miano Drużynowego Mistrza tego kraju powalczą Kotkat, Paholaiset, Keittiöpiste i Sand Blowers.
Co do innych krajów nadal nieznana jest przyszłość rosyjskiej Ligi Żużlowej. Wiadomo jest, że w rozgrywkach swój udział potwierdziły trzy największe kluby żużlowe z tego kraju czyli Mega-Lada Togliatti, Turbina Bałakowo i Wostok Władywostok. Nieznana jest przyszłość żużlowych ekip z Saławatu i Oktiabrskij ale najprawdopodobniej wystąpiął one w lidze. Sporo mówi się także o ożywieniu żużla w mieście Ufa, który miałby dołączyć do rozgrywkek ligowych. Jednak nie stanie się to w tym roku. Być może uda się to w 2012 roku. Rosja dla oszczędności nadal zamyka możliwość startu w swoich rozgrywkach zawodnikom zza granicy.
Żużel obecnie w wielu krajach przeżywa spory kryzys. Ma to przełożenie także dla samych zawodników. Wielu mniej zamożnych żużlowców dodatkowo zarabiało na chleb na jeździe w Czechach, Niemczech czy Rosji. Obecnie będzie im jeszcze ciężej, ponieważ w ligowych rozgrywkach w tych krajach startuje coraz to mniej klubów. Miejmy jednak nadzieje, że tak widowiskowy sport poradzi sobie z problemami i niebawem ponownie ożyje świetnością.