- Dowiedziałem się o decyzji Polaków gdy już dojeżdżaliśmy do Birmingham (Wolverhampton miało tam spotkanie - dop. red.). Nie znam jednak większych szczegółów całego przebiegu sprawy. Wiem, że wielkimi zwolennikami takiej zmiany byli Tomasz Gollob, Jarosław Hampel oraz Janusz Kołodziej. Najprawdopodobniej ich krytyczne opinie były jednym z powodów takiej reakcji polskich władz. To jednak prawdziwa wojna, która jeszcze się nie skończyła. Zobaczymy kto pierwszy będzie musiał ustapić - powiedział zawodnik m.in. Unii Tarnów.
Fredrik Lindgren jest jednak zdania, że Polacy zareagowali zbyt poóźno - Uważam, że wymieniona trójka Polaków podjęła zbyt spontaniczne decyzje odnośnie nieużywania tłumików z nową homologacją. Co więcej już podpisali umowy z BSI na starty w cyklu GP, gdzie jak wiadomo nowe tłumiki będą obowiązywać.
- Teraz cała dyskusja na temat nowych tłumików musi skupić się na bezpieczeństwie. Kto poniesie odpowiedzialność, za urazy jakie być może jakiś zawodnik odniesie w wyniku złego działania nowego tłumika? Trudno zignorować takie argumenty - dodał na zakończenie.