- Jak się dowiedzieliśmy, teraz do GKSŻ ma trafić kolejne pismo, tym razem z podpisami zwolenników nowych tłumików. Lektura autografów może być ciekawa; w wielu wypadkach nazwiska z obu list się pokrywają. W naszym regionie czyste sumienie będą mieli jedynie Adrian Miedziński, Rune Holta i Krzysztof Buczkowski, którzy w ubiegłym tygodniu głosowali za nowymi tłumikami - czytamy w "Pomorskiej".
Powodem dla którego zawodnicy zmieniają zdanie, jest brak startów w Anglii czy Szwecji i co za tym idzie brak zarobków.
Nie ma to już raczej większego znaczenia w chwili obecnej. Polska skompromitowała się w oczach żużlowego świata. Przypomnijmy, iż mistrz świata - Tomasz Gollob otwarcie przyznał, że wystąpi w cyklu Grand Prix na nowych tłumikach. Kto ma teraz bronić starych tłumików, skoro najlepszy zawodnik w Polsce i na świecie wyłamał się z protestu? Chyba tylko Janusz Kołodziej, który szczerze uwierzył, że da się coś zrobić w tej sprawie, a miał do stracenia chyba najwięcej - sprzeciwił się FIM, mimo iż dostał od tej federacji stałą dziką kartę...
- Wniosku od zawodników nie dostałem. Jeśli jednak do nas trafi, to jesteśmy w stanie od razu zatwierdzić nowe tłumiki do rozgrywek ligowych w Polsce - mówi Piotr Szymański.