- Mimo że tłumiki nie są doskonałe, to jesteśmy zmuszeni ich stosować. Nie udało się przekonać FIM ani innych federacji, bo szwedzka czy angielska, również zatwierdziły nowe tłumiki. Jesteśmy zmuszeni, bo opierając się na 20 startach w lidze polskiej, nie jesteśmy w stanie się rozwijać. Rozwijamy się, kiedy jeździmy dużo. A teraz jesteśmy przystawieni pod ścianę. Nie jest to dla nas komfortowa sytuacja. Ja jak wrócę, też chciałbym jeździć w Szwecji, w Anglii bo podpisałem kontrakty i chciałbym je wypełnić - mówi Grzegorz Zengota.
Na pytanie czy całą sprawę nakręcili Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej, wychowanek zielonogórskiego klubu odpowiedział: - Poniekąd tak jest, to są trzej zawodnicy, którzy wiodą prym w Polsce. Trzymaliśmy ich stronę i nadal trzymamy, ale jesteśmy zmuszeni wyłączyć się z tego bo opierając starty tylko i wyłącznie na Polsce, nie jesteśmy w stanie się rozwijać. A o to przecież chodzi - wyjaśnia Zengota.