- Polski żużel nie zasłużył sobie na to, co się stało. Całe zamieszanie zostało wywołane przez osoby, które nie mają nic wspólnego z żużlem. Zapewniam, że zawody się odbędą. Jeśli chodzi o nowe tłumiki, to uważam, że zawodnicy w naszym kraju już teraz się nie dogadają i to my musimy wydać polecenie „wykonać” i wprowadzić je na stałe. Świat już za daleko odjechał, a my w naszym polskim piekiełku zostajemy coraz bardziej w tyle – powiedział sternik leszczyńskiego klubu.
Przypomnijmy, że kilka dni temu, ku zaskoczeniu wszystkich, przyjaciel Tomasza Golloba - Grzegorz Ślak złożył doniesienie do prokuratury w sprawie nowych tłumików. Zdaniem Ślaka stanowią one zagrożenia dla zawodników i w związku z tym, zażądał zakazu przeprowadzenia turnieju Grand Prix w Lesznie.
W sobotę, w stawce najlepszych zawodników świata wystąpi trójka zawodników Unii Leszno. Józef Dworakowski ma nadzieję, że wszyscy trzej zakończą zawody na podium. - Jarosława Hampela, Janusza Kołodzieja i Damiana Balińskiego - stać na to. To nasz cel i wielkie marzenie - dodał.