Robert Kempiński: W poprzednim sezonie gospodarze nas dwukrotnie pokonali, lecz dzisiaj (rozmowa przeprowadzona w niedzielę) to my byliśmy lepsi. Pochwała należy się wszystkim naszym zawodnikom, bo dowozili do mety bardzo ważne i cenne punkty. Ładny debiut zaliczył także Patrick Hougaard. Gospodarze to bardzo silna drużyna, na tyle mocna, że na pewno zrobią wszystko, aby znaleźć się w pierwszej czwórce.
Krzysztof Buczkowski podzielił się wrażeniami z ostatniego wyścigu: W tym meczu miałem naprawdę mocne i szybkie maszyny. Przed ostatnim biegiem wiedzieliśmy, że w najgorszym wypadku zremisujemy, ale przyjechaliśmy tutaj walczyć o wygraną, co się udało i jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Dzięki mocy moich silników zdołałem wyprzedzić w decydującym biegu Nicholls'a i teraz wszyscy możemy cieszyć się z wygranej- zakończył z uśmiechem na twarzy bohater ostatniej gonitwy niedzielnego meczu.