Krzysztof Cegielski: Trochę szkoda, że sędzia przerwał zawody po czwartej serii
16.05.2011 18:43
Janusz Kołodziej w sobotę po raz pierwszy w życiu startował na jednodniowym torze w Goeteborgu. Mając w pamięci jego ostatnie słabe występy, polscy kibice obawiali się jego startu. Tymczasem "Koldi" zaskoczył i uplasował się tuż za podium. jaka była recepta na sukces wyjaśnił menadżer zawodnika.
- Dzięki temu, że walczył z bólem, nie wykonywał w trakcie jazdy na motocyklu nerwowych ruchów. Był spokojny, opanowany, a na śliskiej nawierzchni toru Ullevi stanowiło to receptę na zdobycie dużej liczby punktów. Trochę nawet szkoda, że sędzia przerwał zawody po czwartej serii, bo pojawiła się szansa na okazałe powiększenie dorobku - ocenia pomocnik i przyjaciel zawodnika. - wyjaśnił Krzysztof Cegielski.
0 (za: sports.pl)