Zespół Lechmy Poznań, prowadzony przez byłego trenera gnieźnieńskiego zespołu, Mirosława Kowalika zjawił się w Gnieźnie osłabiony brakiem awizowanych wcześniej Petera Ljunga i Krzysztofa Słabonia, w miejsce których wystąpili Norbert Magosi oraz Adrian Szewczykowski. Start Gniezno do drugich tegorocznych Derbów Wielkopolskich przystąpił z aż piątką wychowanków w składzie, wspartych Michałem Szczepaniakiem oraz wypożyczonym z częstochowskiego Włókniarza, Tai’em Woffinden’em.
Spotkanie od początku zostało zdominowane przez świetnie dysponowanych zawodników Startu, 5 podwójnych zwycięstw z rzędu w biegach od drugiego do szóstego sprawiły, że losy spotkania rozstrzygnęły się po drugiej serii startów. Jedynymi zawodnikami nawiązującymi walkę z gnieźnianami byli Norbert Kościuch oraz Robert Miśkowiak. Zacięty pojedynek Miśka z Krzysztofem Jabłońskim w biegu siódmym ostatecznie zakończony zwycięstwem zawodnika Lechmy był jednym z nielicznych wyścigów w którym gnieźnieńska publiczność mogła zobaczyć mijanki na torze. Po raz kolejny w Gnieźnie zawody rozgrywane były na zupełnie innym torze aniżeli w początkowej fazie sezonu. Na uwagę zasługuje świetna postawa młodych zawodników z Grodu Lecha, juniorzy w zespole Startu zdobyli łącznie 37 punktów! Kapitalne zawody zanotował siedemnastoletni Oskar Fajfer, zdobywca 11 punktów. Zdecydowanie najciekawszy przebieg miał jednak wyścig czternasty, po wygranym starcie przez zawodników Lechmy, Skorpiony wyszły na podwójne prowadzenie, nieustępliwość gnieźnian pozwoliła nawiązać walkę zawodnikom z Orłem na piersi. Początkowo gości minął Osakr Fajfer a idąc w ślady klubowego kolegi świetnym atakiem popisał się również Wojciech Lisiecki. Zdecydowanie lepsza forma Startu Gniezno pozwoliła Orłom rozjechać Skorpiony. Nie sposób nie wspomnieć także o występie Tai’a Woffinden’a, Brytyjczyk w każdym ze swoich startów udowadniał, iż sprowadzenie go do pierwszej ligi okazuje się świetnym posunięciem działaczy gnieźnieńskiego klubu.
Zespół Startu w najbliższą niedzielę czeka niezwykle istotne dla dalszych losów sezonu spotkanie w Grudziądzu z miejscowym GTŻ-em natomiast poznaniacy na własnym torze podejmą kolejną drużynę z wielkiej czwórki, ekipę Lotosu Wybrzeża Gdańsk.