Mateusz Lampkowski: - Nie wiem, co jest nie tak. Być może problem leży we mnie. Czuję się, jakby po pierwszym wyścigu schodziło ze mnie powietrze. Muszę nad tym popracować, żebym był naładowany nie tylko w biegu młodzieżowym. I przede wszystkim trzeba dograć sprzęt. Silnik, którym dysponowałem podczas meczu z Łodzią w Grudziądzu, rozleciał się w ostatnim tygodniu. Mam nowego mechanika i w piątek przyjadę do Grudziądza na trening, żeby dobrze zaprezentować się w spotkaniu ze Startem Gniezno. Celem na półfinał Srebrnego Kasku jest oczywiście awans. Na pewno pomoże mi pojedynek w Łodzi sprzed tygodnia.
Andriej Kudriaszow: - Nie jestem w pełni zadowolony ze swojego występu. W trakcie zawodów nieco zmienił się tor i w dwóch ostatnich biegach pogubiłem się z ustawieniami. Miałem duże problemy ze sprzętem, z nowymi tłumikami, ale obecnie jest dużo lepiej. Zmieniliśmy silniki, a spora w tym zasługa Grzegorza (przyp.aut. Grzegorz Krzywda - manager Andrieja). Dużo pomogli mi też Krzysztof Buczkowski oraz Tomasz Chrzanowski. Teraz idziemy w dobrą stronę i w następnym meczu będzie jeszcze lepiej.
Davey Watt: - Miałem ogromne problemy sprzętowe. Dwa silniki odmówiły mi posłuszeństwa. Jeden przed pierwszym wyścigiem, a kolejny przed moim kolejnym startem. Wielkie podziękowania dla Krzysztofa Buczkowskiego, który użyczył mi swój motocykl. Jechałem na nim w trzech biegach, jednak trudno przestawić się na sprzęt innej osoby, bo są spore różnice w ustawieniach. Dopiero w ostatniej gonitwie udało mi się zwyciężyć. Najważniejsze, że odnieśliśmy kolejne zwycięstwo.
Adam Pawliczek: - Przyjechaliśmy tutaj w takim składzie, w jakim mogliśmy. Andriej Karpow pojechał dzisiaj na bardzo dobrym poziomie. Szkoda, że Antonio Lindbaeck, jako lider zespołu, nie wygrał wyścigu. Zmiany w składzie na kolejne spotkania będą uzależnione od sytuacji finansowej.