Popularny "Kostek" jest bardzo zadowolony zwłaszcza z kolejnych trzech dużych punktów: - Wygraliśmy mecz, cieszę się bardzo, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku do końca sezonu i wygramy wszystko do końca.
W ostatnim biegu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Popularne "Szwagry", czyli Grzegorz Walasek i właśnie Robert Kościecha jechali na dwóch pierwszych pozycjach. W pewnym momencie wychowanek toruńskiego Apatora upadł na tor, jak nam powiedział: - Wpadłem w dziurę, pociągnęło mnie, dobrze, że nikomu nic się nie stało.