Marian Dering w dniu wczorajszym wydał specjalne oświadczenie w którym jednoznacznie wyraził stanowisko klubu ŻKS Polonia Bydgoszcz wobec informacji jakie pojawiały się po meczu z Gnieznem w lokalnej prasie oraz Internecie. W dniu dzisiejszym prezes bydgoskiej spółki miejskiej jeszcze raz potwierdził, iż nie ma i nie było żadnego problemu związanego z osobą menadżera zespołu.
”Nieprawdą jest, iż Robert Sawina złożył rezygnację z pełnienia funkcji menadżera w bydgoskim klubie i również ani przez moment zarząd klubu nie był niezadowolony z jego pracy. Wręcz przeciwnie oceniamy działania pana Sawiny bardzo pozytywnie. Nie wiem skąd się wzięły spekulacje na ten temat. Możliwe, że nieprawdziwe informację ”wypłynęły” z grona osób związanego w jakimś stopniu z naszym klubem – ze strony działaczy, teamów zawodników bądź osób obsługujących imprezę. W związku z takim obrotem sprawy w dniu wczorajszym podałem oficjalne stanowisku spółki w tej kwestii. Powtórzę zatem, że Robert Sawina nie złożył rezygnacji z pełnionej funkcji i jak co wtorek omawialiśmy wspólnie bieżące sprawy związane z funkcjonowaniem naszego zespołu. Jesteśmy od początku sezonu bardzo zadowoleni z pracy jaką wykonuje Pan Robert na rzecz bydgoskiej Polonii. Jak moglibyśmy mieć zastrzeżenia do jego pracy skoro drużyna zwycięża i realizuje przedsezonowy cel jakim jest wywalczenie awansu do grona najlepszych drużyn w kraju. Gdybyśmy mieli obiekcie co do wykonywanego przez Roberta Sawinę zadania to byłoby to szukanie przysłowiowej ”dziury w całym” - wyjaśnia szczegółowo prezes ŻKS Polonii.
Marian Dering odniósł się również do kolejnej, nieprawdziwej wiadomości, która przewijała się na łamach gazet oraz portali internetowych w ostatnich dniach. Prezes bydgoskiej Polonii zapewnie, że od początku sezonu atmosfera w klubie jest bardzo dobra i nie ma przesłanek do jakiejkolwiek zmiany obecnego stanu rzeczy.
”Chciałbym również zdementować informację o złej atmosferze w zespole jaka pojawiła się po niedzielnym spotkaniu z Gnieznem. Po każdym meczu spotykam się z zawodnikami i nie stwierdzam takiego przypadku. Jasne, że po spotkaniu ligowym nie wszyscy są zadowoleni np. ze swojego występu, niektórzy zawodnicy są mniej odporni na krytykę czy też nie są usatysfakcjonowani liczbą startów w danych zawodach, ale po to właśnie organizujemy po każdym pojedynku ligowym pomeczowe odprawy aby wszystkie niejasności wyjaśnić sobie nawzajem i aby wyciągnąć z danych sytuacji odpowiednie wnioski na przyszłość” – podsumował dziennikarskie ”rewelacje” Marian Dering.