- Gratulacje dla całej drużyny toruńskiej, bo zasłużyli na to zwycięstwo. My jechaliśmy dziś w kratkę i przez to zabrakło nam punktów. Czas teraz wyciągnąć wnioski z tego pojedynku i jeśli przyjdzie nam tu ponownie jechać to na pewno będzie to wyglądało lepiej. My w trakcie sezonu mieliśmy sporo problemów. Kontuzja Grzegorza Zengoty a później Rafała Dobruckiego. Grzesiek na szczęście wrócił do zespołu i chciałem żeby dzisiaj pojeździł sobie więcej. Przed nami najważniejsze mecze i mam nadzieję, że osiągniemy to co sobie założyliśmy przed sezonem - powiedział po zawodach trener Falubazu Marek Cieślak.
Po sobotnim Grand Prix Włoch kibice oraz działacze Falubazu mogli liczyć na leszpy wynik zwłaszcza Andreasa Jonssona. - U nas jechało dzisiaj praktycznie dwóch zawodników. Andreasa Jonssona zdecydowanie stać na lepszy wynik. Gdyby pojechał on na swoim poziomie to ten wynik z pewnością wyglądał by inaczej i byłoby na styku - zakończył szkoleniowiec z grodu Bachusa.