Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Kara za to, że Polacy są najlepsi?
 03.01.2012 5:56
Nie milkną echa decyzji BSI, która sprzeciwiła się propozycji Polaków i zdecydowała, że podczas Grand Prix Polski pojedzie Australijczyk Darcy Ward a nie Adrian Miedziński. Przez 16 lat rozgrywania turniejów GP, zawsze w rundach organizowanych przez Polskę jechał Polak. Tym razem będzie inaczej. Kara?

 

- Trzeba dawać szansę Polakom. To, że jesteśmy najlepsi na świecie, nie jest powodem do karcenia nas - mówi rozczarowany Adrian Miedziński, który udowonił w minioną niedzielę, że na MotoArenie może być niepokonany. "Miedziak" wywalczył w meczu na szczycie z Falubazem komplet 15 punktów.

 

Nie pomogło wstawienie się za Miedzińskim przez trenera Marka Cieślaka. - Widocznie ja nie mam tu nic do powiedzenia - mówi Cieślak. Nie liczono się także z Polskim Związkiem Motorowym, który zaakceptował decyzję Unibaxu o kandydaturze Miedzińskiego. Na nic się zdały także interwencje prezesa toruńskiego klubu i organizatora Grand Prix Polski - Wojciecha Stępniewskiego. - To jest GP Polski, zupełnie nie rozumiem dlaczego obcokrajowiec ma dostać tu dziką kartę - mówi.

0 (za: TVP Sport)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com