- Wczorajsze zawody były ciężkie i niebezpieczne. Miałem bardzo poważnie wyglądający wypadek w swoim pierwszym biegu, na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach. Mimo wielkiego bólu, który odczuwałem nie chciałem zawieść drużyny, dlatego wspólnie z kolegami podjąłem walkę o jak najlepszy wynik. Niestety nie mogliśmy obronić zwycięstwa, gospodarze okazali się lepsi. Udało nam się jednak zdobyć punkt bonusowy, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni - relacjonuje Gollob.