- Nasz sport ma to do siebie, że nie można w nim niczego przewidzieć. Zależało nam na tym, by zwyciężyć trzy razy z rzędu. I to zrobiliśmy. Natomiast teraz dajcie nam trochę odetchnąć. Proszę o wyrozumiałość. Te poprzeczki dla nas zawieszane są coraz wyżej, gdzieś pod niebem ona chyba już jest. Staramy się, próbujemy spełniać oczekiwania Polaków, więc będziemy walczyć. Ale raz jak przegramy, nic się nie stanie - mówi Gollob.