- W piątym punkcie obrad skorzystałem z możliwości zabrania głosu. Pokrótce opisałem ostatni rok mojej pracy. Wszystkim, którzy tego nie wiedzieli, przybliżyłem historię poproszenia o pomoc senatora Henryka Stokłosę. Pan senator nie pozostał obojętny na moją prośbę. Wspomógł klub finansowo, a po pierwszym przegranym meczu w naszej drużynie pojawili się bracia Przemysław i Piotr Pawliccy, w czym udział miał także Jerzy Cerba. Później kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa i pan senator pomógł spełnić moje marzenia, bowiem weszliśmy do I ligi. Po zakończeniu sezonu okazało się nieoczekiwanie, że klub jest zadłużony i w sytuacji, w której senator Stokłosa miał już praktycznie dosyć wspierania klubu, raz jeszcze poprosiłem go o pomoc i kolejny raz nie odmówił, spłacając około 100 tys. zł zobowiązań wobec zawodników. Wydawało się, że dług uległ drastycznemu zmniejszeniu, ale kolejne dni przynosiły nowe odkrycia i okazało się, że zadłużenie wciąż jest, a do tego jest ono dwukrotnie wyższe niż to pierwotnie podawano. W tej sytuacji nie mogłem zrobić nic innego, jak przeprosić senatora Stokłosę za zaistniałą sytuację. Przyznałem, że jest mi bardzo wstyd. Wyznałem, że już więcej nie poproszę o wsparcie finansowe. Z kolei nie mając odpowiednio zabezpieczonego budżetu, nie można rozmawiać z zawodnikami i podpisywać z nimi umów. Do tego nie otrzymaliśmy dotychczas licencji, a kilku zawodników, jak np. Mikael Max czy Magnus Zetterstroem, wybrali inne oferty, choć byli gotowi zostać reprezentantami Polonii. Jestem już tym wszystkim zmęczony i postanowiłem złożyć rezygnację z funkcji trenera pilskiego klubu. Jest to dla mnie bardzo smutny dzień. Jest mi bardzo przykro - wyjaśnia powody swojej rezygnacji PiotrSzymko.
Na walnym zebraniu w formie gościa obecny był główny sponsor klubu senator Henryk Stokłosa, który zadeklarował dalszą pomoc klubowi pod warunkiem przedstawienia przez osoby za to odpowiedzialne rzetelnej dokumentacji finansowej jak i organizacyjnej Polonii Piła - Nie wiem czy moja rezygnacja już jest przyjęta, czy też dopiero zostanie przyjęta. Nie wiem jak to wszystko się dalej potoczy. Jedno jest jasne - senator Stokłosa wykazuje dużą cierpliwość i mimo wszystko zadeklarował dzisiaj, że jest gotowy wesprzeć pilski klub bardzo dużą kwotą pieniędzy. Także pan Cerba zapowiedział, że może zadbać np. o przygotowanie sprzętowe pilskich zawodników - konczy niezbyt udane dla pilskiego klubu zebranie Piotr Szymko.