Takich zawirowań wokół własnej osoby jakie miały miejsce po zakończeniu sezonu Sebastian Ułamek nie miał wcale albo co najmniej dawno temu. Wszystko jednak potoczyło się dobrze a Sebastian wylądował we Wrocławiu. -Początkiem listopada pojawiła się propozycja startów we Wrocławiu. Byłem mile zaskoczony ofertą, jaką złożyło mi kierownictwo klubu z Dolnego Śląska. W końcu broniłem barw tego zespołu w 2001 roku. Kiedy tylko okazało się, że nie jestem kandydatem składu w Tarnowie, usiadłem do rozmów z wrocławskimi działaczami. Tak naprawdę w większości to te sam osoby, z którymi współpracowałem 10 lat temu.  Bardzo szybko doszliśmy do konsensusu i zdecydowałem się parafować umowę - komentuje Ułamek.

Oprócz ligi polskiej, która jest piorytetem chce najprawdopodobniej powrócić do Anglii do Elite League wzamian za ligę szwedzką.  -Rozważam możliwość powrotu do Anglii. Cały czas toczą się rozmowy na ten temat, ale chciałbym zaznaczyć, że nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji. Startowałem w Elite League przez siedem sezonów i naprawdę sporo się tam nauczyłem. Można powiedzieć, że był to naprawdę owocny okres. Jestem zawodnikiem, któremu nie przeszkadza większa ilość startów. Wręcz przeciwnie, aby utrzymać stabilną formę muszę mieć jak najwięcej występów, a to właśnie gwarantuje mi kontrakt w Elite League. Na chwilę obecną rezygnuje ze startów w Szwecji. Priorytetem jest liga polska, rozgrywki indywidualne oraz ewentualne starty w Anglii. Nie znaczy to oczywiście, że całkowicie zamykam możliwość występów w Elitserien. Być może w trakcie rozgrywek, zawitam na szwedzkie obiekty. Póki, co jednak nie zdecydowałem się na starty w żadnym z tamtejszych klubów - tłumaczy Ułamek.