- Wieczorne spotkanie, jak cały obóz, przebiegło w przyjaznej atmosferze. Rozmawialiśmy ogólnie o zbliżającym się sezonie, jak ma to wszystko wyglądać. Drużyna jest bardzo skonsolidowana, dobrze się rozumiemy, dzięki czemu takie spotkania upływają bardzo pozytywnie - informuje Krzysztof Buczkowski.
Piątkowy dzień Poloniści rozpoczęli od treningu biegowego na plaży. – Dzisiejszy rozruch trwał około 20 minut i był o połowę krótszy niż wczoraj. To taki dobry początek dnia, można się dzięki temu szybko dobudzić – relacjonuje Buczek. – Podczas wspólnego śniadania mieliśmy kolejną okazję do rozmowy całej drużyny z władzami klubu. Po posiłku każdy ma chwilę wolnego dla siebie, a o 11:00 rozpoczynamy dwugodzinny trening fitness i na siłowni. Na 14:00 mamy zaplanowany obiad, a po nim każdy zawodnik będzie miał czas dla siebie. Mamy bardzo szeroki wybór zajęć, więc ani chwili się nie nudzimy. Część chłopaków skorzysta pewnie z masaży, inni z basenu czy sauny.
Po wczorajszym turnieju tenisa stołowego, w którym bezkonkurencyjny okazał się dyrektor sportowy Jerzy Kanclerz, w dzisiejszy wieczór drużyna rozegra turniej tenisa ziemnego. – Już wczoraj mogliśmy się przekonać, że nasz dyrektor jest w świetnej dyspozycji i pewnie dzisiaj będzie chciał to potwierdzić. Tenis stołowy i ziemny to jego koronne dyscypliny i trudno będzie go pokonać. Mam jednak nadzieję, że dzisiaj zawodnicy wypadną lepiej i któremuś z nas uda się zwyciężyć – mówi Buczkowski.
Podczas obozu wszystkim dopisuje świetny humor. Zawodnicy czują się bardzo dobrze i chętnie spędzają ze sobą czas. Zespół jest skonsolidowany, a każda chwila na zgrupowaniu pozwala jeszcze lepiej się zgrać. – Już dziś mogę powiedzieć, że ten obóz sprawdza się w 100% i bardzo się cieszę, że tu jesteśmy – kończy Buczek.