Jednym z powodów przenosin Marcina do Piły była odległość jaką musi pokonywać ze swojej rodzinnej Bydgoszczy. Drugi to możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na tle zawodników pierwszoligowych. A przypomnieć należy, że dwa ostatnie sezony Jędrzejewski jeździł na drugim froncie - Sporo sobie obiecuję po tym sezonie. Zależało mi na tym, aby przenieść się do wyższej ligi, by sprawdzić się w konfrontacji z lepszymi zawodnikami. Dwa ostatnie sezony spędziłem na torach drugoligowych i bardzo zależało mi na tym, aby nie zakotwiczyć tam na stałe. Każdy ma przecież swoje ambicje i cele. Teraz to zrobiłem i liczę na to, że nie sprawię zawodu. Sobie i kibicom - twierdzi Siopek.
W zeszłym sezonie Marcin Jędrzejewski startując w barwach opolskiego Kolejarza osiągnął średnią na bieg równą 2,04. Indywidualnie natomiast, jako jednemu z nielicznych zawodników II ligi udało się awansowac do finału IMP, gdzie w końcowym rozrachunku zajął 14 miejsce. - Zawsze można powiedzieć, że mogło być lepiej, ale rzeczywiście jestem ze swoich wyników zadowolony. Startując w Kolejarzu Opole podniosłem swoją średnią, nieźle punktowałem, choć, co ciekawe, skuteczniejszy byłem w meczach wyjazdowych. No i co najważniejsze, awansowałem do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jak na zawodnika z drugiej ligi, to spory sukces - mówi Jędrzejewski.