Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Po zgrupowaniu Żużlowej Reprezentacji Polski
 10.02.2012 19:03
Zimowe zgrupowanie Żużlowej Reprezentacji Polski dobiegło końca. Najlepsza drużyna na świecie, wsparta najbardziej utalentowanymi zawodnikami młodego pokolenia przebywała w Szklarskiej Porębie od niedzieli.


Żużlowcy spędzali czas w różnorodny sposób. Pod okiem szkoleniowca Marka Cieślaka trenowali na nartach zjazdowych i biegowych, korzystali także z sali gimnastycznej, hotelowego SPA oraz grali w tenisa stołowego. - Na początku niestety nie dopisała nam pogoda, było strasznie zimno, tak że nie dało się wytrzymać ani na stoku, ani na trasie biegowej. Na szczęście później mr&oacuoacute;z trochę zelżał i z przyjemnością korzystaliśmy z uroków Szrenicy, Harrachova oraz tras biegowych w Jakuszycach - opowiada trener. - Głównym celem tego zgrupowania nie było jednak wyciskanie z zawodników siódmych potów, bo każdy ma swój indywidualny tok przygotowań do sezonu, a budowanie atmosfery i integracja zespołu seniorów z juniorami. To zgrupowanie miało po prostu bardzo duże znaczenie dla psychiki i mentalności tych chłopaków. Jestem bardzo zadowolony z pracy, którą wspólnie tutaj wykonaliśmy - przyznaje.

Nasi reprezentanci najwięcej czasu spędzali we wspólnym gronie, rozmawiając na różnorodne tematy. Atmosfera była bardzo żywa, widać było, że integracja zespołu przebiega w naturalny i pozytywny sposób. Juniorzy z uwagą słuchali rad starszych zawodników. - To była dla nas niesamowita okazja do spędzenia czasu ze starszymi kolegami i dyskusji na przeróżne tematy. Cieszę się, że udało nam się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy - mówi Piotr Pawlicki, jedna z największych nadziei polskiego żużla. - To świetna idea, mogliśmy spotkać się w nieco luźniejszej atmosferze, porozmawiać o tym wszystkim, na co nie ma czasu podczas normalnego sezonu, kiedy cały czas gdzieś musimy jeździć i podróżować. Jako bardziej doświadczeni zawodnicy, możemy podzielić się swoimi uwagami z juniorami, myślę że to też dla nich fajna sprawa - podkreśla Piotr Protasiewicz.


Mówiąc o swoich przygotowaniach do sezonu, większość zawodników wymieniała ćwiczenia aerobowe na sali gimnastycznej oraz narty. Z pewnością warto podkreślić fakt, iż mimo bardzo rozbudowanych, indywidualnych planów przygotowań, w Szklarskiej Porębie pojawili się wszyscy reprezentanci Polski powołani na to zgrupowanie. - Ostatnie dni spędziłem w Hiszpanii, trenując na motocrossie. Zrobiłem sobie teraz kilka dni przerwy, żeby dołączyć do kadry i trenera Marka Cieślaka. To ważne dla mnie, żeby być z drużyną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Po zakończeniu zgrupowania wracam do Barcelony dalej trenować - opowiada kapitan kadry, Tomasz Gollob.


Wszyscy zawodnicy jednoznacznie określają kierunek w jakim zmierza polski speedway. - Uwielbiam startować dla polskich kibiców. Kiedy słyszę wrzawę i doping na trybunach, jestem niesamowicie zmotywowany i zmobilizowany do walki. Cieszy to, że stadiony w Polsce są coraz piękniejsze, na zawody przychodzi bardzo dużo ludzi, organizowane są coraz ciekawsze imprezy. Za tym pojawiają się nowi sponsorzy oraz nowe inicjatywy, jesteśmy obecni w mediach, nasza dyscyplina idzie do przodu i mam nadzieję, że ten proces cały czas będzie postępował - podsumowuje rozwój polskiego żużla w ostatnich latach, Jarosław Hampel.


Wraz z reprezentacją w Szklarskiej Porębie obecny był Robert Rutkowski, który pełnił rolę opiekuna psychologicznego. - Zgrupowanie Żużlowych Reprezentacji Polski Seniorów i Juniorów, to swoisty ewenement wart szerszego propagowania w sporcie. Dzięki sponsorowi drużyn, firmie ENEA, młodzi zawodnicy razem ze swoimi starszymi kolegami budują skonsolidowany team, który jest w stanie zawalczyć o każdy tytuł na świecie, czego dowiedli dotychczasową ciężką pracą. Współpraca i rywalizacja dają najlepsze wyniki. Młodzież widzi do jakich wspaniałych wzorców chce dążyć, a seniorzy czują się w pewien sposób odpowiedzialni za młodzież, co wytwarza wspaniałą atmosferę w zespole. Wspólne jeżdżenie i bieganie na nartach, gra w piłkę na sali, ćwiczenia aerobowe i ogólnorozwojowe oprócz korzyści związanych z fizycznością zawodników mają wymiar integracyjny – przyznaje. Były reprezentant Polski w koszykówce, psychoterapeuta, pedagog, trener umiejętności psychospołecznych Rutkowski przeprowadził z zawodnikami specjalne zajęcia. - Bycie człowiekiem sukcesu w sporcie to nie tylko kwestia sprawności fizycznej i najwyższego poziomu umiejętności technicznych zawodnika. To przede wszystkim konieczność niezwykłej dbałości o swoją psychikę. Temu zagadnieniu były poświęcone zajęcia edukacyjno - warsztatowe na zgrupowaniu. Każdy zawodnik, aby być mistrzem świata w swojej dyscyplinie powinien być nim również w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym. Zachowanie równowagi między tymi sferami gwarantuje zdobywanie nowych tytułów oraz utrzymanie dotychczas zdobytych – wyjaśnia.

 

Amelia Słodzińska (za: inf. prasowa)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com