Młodzieżowiec GTŻ-u dochodzi do pełnej sprawności po urazie ręki, który wyłączył go z pierwszych startów w sezonie. Mateuszowi został już zdjęty gips i jego powrót na tor to kwestia czasu. Z kolei Andersen startował w zawodach na Wyspach Brytyjskich, a obecnie przygotowuje się do startu w sobotniej rundzie Grand Prix w Nowej Zelandii. Największą niewiadomą pozostaje absencja Szweda Davida Ruuda.
- David cały czas borykał się z kontuzją i poinformował nas, że nieco później rozpocznie przygotowania. Ten nieszczęsny bark jest chyba głównym powodem tych problemów. Będziemy z Ruudem w stałym kontakcie. Wiem, że jest przygotowywany do sezonu i na pewno będzie gotowy na pierwszy mecz - informuje prezes Zbigniew Fiałkowski.