"Ballada o Januszku"
04.12.2016 14:39
Prawda czasem boli, zaboli pewnie i wielu z Was.... ale nie moge siedziec cicho, skoro blask medali przytlumil i zaslepil prawde, prawde skrywana po drugiej, ciemnej stronie tych wszystkich namacalnych zdobyczy....
Ogolnie to mam teraz mętlik w glowie, a wrecz wdarlo sie we mnie spore rozczarowanie, gdyz moje przypuszczenia oraz sytuacje z przeszlosci wlasnie maja swoje odbicie po kiku latach i potwierdzaja to , czego moje mysli nie byly w stanie przyjac od jakiegos czasu wstecz. Wydawalo sie to malo realne, wrecz nieprawdopodobne. A jednak.....prawda jak zwykle boli i po czesci tez zabolala mnie ,pewnie zaboli czytajacych ten tekst. Wybaczcie, ale nie moge tego nie napisac.
Mowa tu o Januszu Kolodzieju , ale nie jako zawodniku i ulubieniencu tarnowskich kibicow ale jako o Januszu Kolodzieju trenerze i "biznesmenie". Wiele juz sie czytalo, jaki to Jasiek jest oddany tarnowskiemu klubowi, swojej szkolce oraz ogolnie nazwanemu terminowi "tarnowski zuzel". Jako zawodnik, nie mam nic do zarzucenia, bez watpienia to zywa legenda tarnowskiego sportu, klubu. No wlasnie , ale czy oby na pewno same superlatywy sie naleza dla Koldiego? No nie . Pierwszy cien na drugiej stronie medalu sie pokazal niedawno. Mozna zrozumiec, ze nie chcial jezdzic w nizszej lidze, nizszy poziom sportowy, utrata kontaktu z najlepszymi no i telewizja nie ta sama ( bez splendoru i nakladow, ale za to bez tragicznych wpadek na galach zuzlowych), tyle gadania Janusz ze moze zostaniesz, ze sa duze szanse na to....Od poczatku wiedziales, ze to nie mozliwe i ze nie bedziesz jezdzil w Nice Lidze.To po co tak sie wypowiadales? Troche dobrego PR nigdy za wiele....prawda? Kolejny cien na drugiej stronie medalu to afera z wypowiedzia po odejsciu z klubu. Az trudno uwierzyc, ze Jasiek, mistrz stonowanych i bezstronnych wypowiedzi nagle takim jadem wyskoczyl na swoj "ukochany" klub. Po raz kolejny sie nasuwa pytanie....Po co to Janusz bylo ? Dobry PR to troche za malo, trzeba sie kibicom wytlumaczyc....? Tajemnicą poliszynela jest rowniez to, ze kapitanem zespolu byles swietnym, ale dla tych, ktorych lubiles, nie wszyscy zawodnicy doswiadczali Twojej "kapitanskiej opieki"..... Najswiezsza sprawa, jeszcze nie naglosniona przez media...Szkolka Janusza. Okazuje sie, ze zaden z adeptow Januszowej szkolki nie bedzie jezdzil w Unii Tarnow, ba, zaden adept nie bedzie zdawal licencji z Jaskolka na plastronie...., bo podobno rodzice nie wyrazili na to zgody, no chyba ze klub wylozy za kazdego 30 tys zlotych. To ja sie teraz pytam, po co to Janusz bylo ? Po co to cale gadanie, ze wszystko dla tarnowskiego klubu...jestem cala sytuacja bardzo mocno zasmucony. Pokazuje to na Twojej osobie , na Twoich medalach druga, ciemna strone, malo kto o niej mowi, bo malo kto wie, malo kto ma odwage cos zlego napisac o oblubiencu tarnowskich kibicow. Obecne zdarzenia potwierdzaja tylko moje doswiadczenia z Twoja osoba z przed prawie 10-ciu lat , kiedy kupowalem od Ciebie drobnostki dla mlodego zuzlowca. Nawet 50 zl nie chciales zejsc z ceny, bo stwierdziles, ze to Twoje pieniadze w tym sa. Juz wtedy pozostalo w moje pamieci pewne " ale " do Twojej osoby, ale wrzucilem to w niepamiec, troche zaslepiony Twoimi sukcesami, Twoim oddaniem dla klubu. Teraz, majac prawie czterdziestke na karku , troche inaczej patrze na pewne sprawy, troche inne podejscie mam . Wielki szacunek mam do Ciebie , jako do zawodnika, jestem wdzieczny za wiele radosci sportowych , jakie mialem przyjemnosc doznac za Twoja sprawa.... kazdy medal ma swoja jasna i ciemna strone....ciemna tez musi zobaczyc kiedys jasnosc....tak jak w slynnym niegdys serialu "Ballada o Januszku".
Pozdrawiam