Na wstępie duży szacunek za pracę nad źródłami które zgromadziłeś. Ale diametralnie nie mogę się zgodzić z kilkoma postawionymi przez Ciebie tezami.

I. "start SCKM w 1 Polskiej Lidze Zuzlowej zamiast w drugiej (nawet jeśli zrządzenie losu to sprawiło, to powinni mieć zastrzeżone, ze pozostanie w Nice PLZ to maks co mogą osiągnąć."
To by wymagało dołączenia Włókniarza do grupy jadącej o nic(Rawicz, Opole). Czyli ze sportowego punktu widzenia do odjechania sezonu zupełnie bez sensu. Osobiście jestem wrogiem takich sztucznych rozwiązań, bo wypaczają one sens rywalizacji sportowej.

II. "po zajęciu III miejsca w Nice PLZ ''awansowali'' do najwyższej ligi rozgrywkowej w naszym kraju"
Zgoda. Tylko jaka w tym wina Włókniarza, że krawaciarza znów zatrząsnęli drzwi przed Loko ? I że Orzeł odmówił "awansu" ? Alternatywnym rozwiązaniem byłoby pozostawienie Unii Tarnów w Ekstra, ale wówczas to kibice Jaskółek by się zmagali z "piętnem"zielonego stoliczka. Czy sam jako kibic Jaskółek byłbyś zainteresowany takim rozwiązaniem ?
Całym złem było nie wpuszczenie Loko. A później to już były tylko same złe rozwiązania.

III. "Trzecim Cudem Jasnogórskim będzie zamkniecie E-lipy w sezonie 2017."
A jednak ten cud nie nastąpi. Ostatnia drużyna zgodnie z regulaminem na 2017 spadnie.
.......................................................................................
W całej Twojej analizie przypadku Włókniarza, brak mi jednego istotnego szczegółu, czyli współodpowiedzialności zawodników którzy godzili się przez lata na rolowanie długu. Na wystawianie w procesie licencyjnym nieprawdziwych oświadczeń o rozliczeniu się z klubem. 5 mln zaległości nie uzbierało się w ciągu 1-2 sezonów. 3 "najgłośniejsze" przykłady:
Walasek. Przychodząc do Włókniarza był świadomy ryzyka, bo długach huczało wówczas już wśród kibiców. Pod koniec poprzedniego sezonu zaczęła się wielka awantura między Emilem a CKM o kasę. A przecież zawodnicy mają jeszcze większe rozeznanie bo rozmawiają między sobą o takich sprawach. Dlatego też Walasek zażądał dużej kasy przed sezonem i ją dostał. A później już nic mu nie przelewali z tytułu oficjalnego kontraktu. Zawodnik to też firma i ponosi ryzyko działalności gospodarczej.
Łaguta. Godził się przez lata na rolowanie. Na dziwne rozliczenia w postaci pomocy przy budowie domu, Camaro itp.
Sajfudinow. Odjechał cały sezon mimo że od początku mu nie płacili(na koniec okazało się że zalagali mu nawet dużą część kwoty za podpis). A mógł wcześniej zgłosić to do PZMu a nie dopiero na koniec sezonu. Wówczas miałby szansę na rozwiązanie kontraktu i zmianę klubu.

Reasumując, zawodnicy swoją cegiełkę do tego skandalu też przyłożyli. I mam nadzieję że wszyscy na przyszłość wyciągną z tego odpowiednie wnioski.
...........................................................................................................
Obwiniasz Michała Świącika o sytuację w spółce. W spółce, w której był tylko rzecznikiem prasowym, więc raczej nie miał dostępu do lewej księgowości Siary. Jako funkcyjny w Stowarzyszeniu też nie miał dostępu do finansów spółki z prostego powodu. Stowarzyszenie nie było akcjonariuszem spółki. Więc jeśli coś go obciąża, to raczej grzech naiwności a nie formalna wina. Na jego korzyść przemawia też fakt, iż w Stowarzyszeniu pracował społecznie łącząc to z normalną pracą zawodową.
Moim zdaniem trzeba dać mu szansę.
...........................................................................................
Masz pretensje o to, że nowy klub nie rozlicza się ze starych długów. Przyjmijmy ten tok rozumowania, tylko jak to sobie wyobrażasz ? Spółka Siary skończyła z 5 bańkami długu na koncie. Jakim cudem miałby się nowy klub z tego rozliczyć ? Równie dobrze mógłbyś zgłosić postulat zamknięcia stadionu Włókniarza na 4 spusty i wyrzucenia klucza do Rowu Mariańskiego. Bądźmy realistami.

Ten blog pozwolę sobie zakończyć wierszem.

Trzeba z żywymi naprzód iść

Trzeba z żywymi naprzód iść,
Po życie sięgać nowe,
A nie w uwiędłych laurów liść
Z uporem stroić głowę

Wy nie cofniecie życia fal!
Nic skargi nie pomogą:
Bezsilne gniewy, próżny żal!
Świat pójdzie swoją drogą!

Adam Asnyk

Pozdrawiam i zdrowych i wesołych świąt życzę