temat smoka powraca jak bumelant. w niedzielny poranek o 8 rano wjechano na kwadrat wiceprezydenta leszna, który stanowczo wykrzyczał, że nowego stadionu nie będzie. nie uwierzono mu jednak i o 11.15 wyjęto z sumy i przyparto do muru samego prezydenta, który najwyraźniej był w zmowie z wiceprezydentem, bo potwierdził do mediów tą samą wersję.

to jednak nie koniec, wyczułem pismo uchem, więc zacząłem węszyć na własną nogę.

dyrektor mosir w lesznie... no właśnie nie macie wrażenia że "mosir" brzmi trochę francusko? może powinniśmy to czytać "mosuar"? zatem le direktor de mosuar de leszno, sławekk kryją, moim zdaniem wizerunkowo bardzo pasuje do zarządzania rekreacją w lesznieńskim ośrodku. poszedłem tym tropem, w wyobraźni dopasowując do tej postaci duży grill, na nim kiełbasiane potwory, nielimitowany bronek do popicia i cały ośrodek biesiadujący razem z kibicami w każdą niedzielę na smoku. brzmi jak sen? niekoniecznie.

le prezidą de leszno wyśpiewał, że oprócz przystadionowej alejki nic więcej nie będzie remontowane. stadionu też nie będzie wyburzał. zamierza jednak pogadać z le direktorem de mosuar na temat dalszych prac. i tutaj ryba połknęła spławik, wszystko już policzone.

chodzi właśnie o stworzenie miejsca rekreacyjnego koło stadionu, drewniane altany, ławostoły, jeden wielki grillowo-piwny ogród. jakby nie liczyć, no jakby nie liczyć, to z zaoszczędzonej puli powiedzmy 100 baniek na nowy smok, przeznaczając nawet jakieś 100 tys pln na pojedynczą sytą imprezę dla kibiców przed każdym meczem (kiełbasa w sponsoringu od dudy, reszta na bronki), wystarczy tej forsy na takie balowanie przez kolejne 100 lat! a przecież za ten czas i tak trzeba będzie znów remontować każdy stadion, więc teraz budowa nowego to kasa w błoto. ewentualnie pod kątem tych imprez grillowo-piwnych z kibicami można pomyśleć tylko nad nowoczesnym, fajnie zorganizowanym parkingiem dla kibiców, oddzielne miejsca dla osobówek, oddzielne dla traktorów oraz oddzielne dla wozów i koni.
imprezy będą startować od rana w niedzielę, w przerwie od biesiady 3 kroki na meczyk unii, a po 15 biegu wiadomo, powrót do stołu. na scenkę wbije ciągowski z budką surfera i szaleństwo.

ostatnio wspominałem, że zrobiło się gęsto od felietonistów, a wciąż przybywają nowi. konkurencja wzrasta, rynek się nasyca. nie zapominajcie jednak kto był pierwszy. nowy kierunek w mediach to analiza. tą drogą poszedł wardzała, idą następni. taka analiza może wykazać np. że rybnik stracił punkty niesłusznie i należy mu się ich zwrot z odsetkami, co powoduje, że row ląduje w play-off i cała faza finałowa jest do powtórki. dziś analiza może zmienić wszystko. row strzeliłby leszno w finale, na 2018 zatrzymałby kurtza, dobrał hampela, kołdiego lub jeszcze kogoś i dziś by się okazało że w lesznie nie ma składu. a do rowu wraca grisza i... z analizą nie wygracie.

a wiecie co na to wszystko jagódka urban? "o k***a!"

follow @darek_losu