Rufin Sokołowski - Prezes Unii Leszno w latach 1994-2004
23.11.2015 0:17
Przez wielu z młodszych kibiców szlaki z Byczego Miasta obwiniany za ... sam nie wiem za co. Przez niektórych starszych, nazywany "towarzyszem" z racji powiązań z PZPR. A później z SLD. Czy aby słusznie ?
Mało kto pamięta, iż objął on stery klubu 28 listopada 1994 roku, kiedy to Unia spadła do II ligi i była zadłużona po same uszy. Mozolną i ciężką pracą doprowadził do podniesienia się Królowej z kolan i już w 1996 awansował do I ligi(ówczesna Ekstra). I do końca swoich rządów nie pozwolił już jej spaść niżej. Może i spektakularnych sukcesów(DMP) za jego kadencji nie było, a klub zdobył tylko srebro w 2002 roku. Jednak przez 10 lat prowadził ten klub w odpowiedzialny sposób. Jego odejście w 2004 roku również było honorowe. To był protest przeciwko wycofaniu się ówczesnego prezydenta Leszna Tomasza Malepszego z obietnicy oświetlenia stadionu. Konsekwentnie zrezygnował wówczas z członkostwa w SLD(partii Małolepszego):
"- Rezygnuję z funkcji prezesa. Dwa lata temu byłem współautorem lokalnego programu wyborczego SLD, podpisywałem się pod nim. Leszno ma jednak w sercu Unię. Jeśli więc nie układa się współpraca na linii klub - miasto, to nie chcę być przeszkodą, nie chcę, by władze miasta z mojego powodu uprzykrzały klubowi życie. Przekazuję stery klubu w ręce wiceprezesa Leszka Jankowskiego - mówi Sokołowski."
http://www.sport.pl/sport/1,69628,2156010.html
Skąd więc ta często spotykana zapiekłość w Lesznie w stosunku do jego osoby ? Może stąd(grudzień 2012):
"Zarząd KS Unia Leszno zwrócił się do władz miasta z prośbą o przekazanie kolejnej dotacji. Tym razem chodzi aż o dwa miliony złotych, które miałyby pozwolić na prowadzenie przyszłorocznych rozgrywek na dotychczasowym, wysokim poziomie. Tym razem nie chodzi już o promocję.(...)
W ostatnich latach włodarze przekazywali sportowej spółce dość duże kwoty, bo było to związane z organizowanym przez nią cyklu imprez Grand Prix. Dotacje były uzasadniane tym, że miasto jest podczas nich promowane. W 2009 roku było to 800 tysięcy złotych, w 2010 kwota 1,32 miliona złotych, rok temu 1,1 miliona złotych, a w obecnym roku miasto przekazało już 1,3 miliona.
Krytycznie o tym, co dzieje się obecnie w Unii Leszno mówi także jej były prezes Rufin Sokołowski. Twierdzi, że przez dotowanie klubu, miasto pogrążyło inne dyscypliny sportowe.
- Przykładem są koszykarki, które spadły z ekstraklasy. Za mojej prezesury dotacje z miejskiej kasy wynosiły około trzech procent. Szokującym jest, że dziś jest to około 30 procent. Przy obecnych cenach biletów ludzie za 5 - 10 lat oduczą się kibicowania, bo nie będzie ich na to stać ? mówi Sokołowski."
http://leszno.naszemiasto.pl/artykul/leszno-nie-bedzie-zgody-radnych-na-kolejna-dotacje-dla-unii,1594017,art,t,id,tm.html
2 mln dotacji publicznych pieniędzy od miasta na Promocję Miasta Poprzez Sport domagał się profesjonalny klub na sezon 2013. Klub któremu prezesował wówczas Dworakowski. Który publicznie lubił wzywać Martę, Dowhana i Karkosika do opamiętania się. Klub który już nie mógł uzasadnić takiej promocji zawodami GP, bo od 2013 GP opuściło Leszno. Hmmm.
Warto również pamiętać, że Rufin był gorącym orędownikiem powrotu do 2 lig zamiast 3(listopad 2001):
"Tak jak zapowiadaliśmy, kulminacyjnym momentem obrad był wniosek prezesa Unii Leszno Rufina Sokołowskiego o powrocie do systemu dwuligowego. Wówczas w ekstralidze jeździłoby 12 drużyn, a w I lidze - pozostałych 11. Projekt został odrzucony przez przewodniczącego GKSŻ Andrzeja Grodzkiego."
http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35760,556606.html
Więc może Rufin wcale nie był taki zły, jak go malują ?
Pozdrawiam
CysioOstatnio edytowany: 23.11.2015 1:51