Oszczędności. Dyskusja pozorowana a realia finansowe
17.01.2016 0:10
Toczy się obecnie spór w kwestii płacenia za bonusy oraz płacenia za 1 pkt w biegu przegranym 5-1. Tylko czy ta dyskusja ma jakikolwiek sens ?
Powiedzmy to sobie otwarcie, oszczędności z tego płynące to grosze. W dodatku to oszczędności które w zdecydowanej większości obciążą 2 linię, a nie liderów. Zaś gro kosztów klubowych to kontrakty liderskie.
Aktualnie obowiązujący regulamin finansowy na 2016 pozwala na:
1) maksymalną kwotę za podpis 150 tys.
2) maksymalną kwotę za punkt 4 tys.
Policzmy koszty dla mega paki która średnio w każdym meczu zdobędzie 55 pkt z bonusami. 18 meczów(14 w RZ, 4 w PO):
Za podpis 8 zawodników(1 rezerwowy)*150 tys = 1,2 mln
18 meczów*55 pkt*4 tys za pkt= 3,960 mln
Razem 5.160 mln.
Do tego maksymalnie 1 mln kosztów organizacji meczów i 1-2 mln kosztów administracyjnych. Wychodzi na to, że mega paka powinna zamknąć budżet w 7-8 mln. A tymczasem Leszno, Toruń, ZG i Gorzów mają budżety oscylujące raczej w okolicach 10 baniek(z uwzględnieniem kontraktów sponsorskich).
Zamiast skupiać się na przycinaniu kosztów z kontraktów 2 linii, powinniśmy skupić się na kontraktach które realnie obciążają budżety. Czyli na kontraktach liderskich. Aktualnie klub zatrudniając lidera daje mu maksymalny kontrakt dozwolony regulaminem finansowym plus załatwia mu kontrakt sponsorski z klubowym sponsorem.
A co by się stało, gdyby sponsorom klubowym zabronić sponsorowania indywidualnie zawodników ? To nie takie trudne, wystarczy wprowadzić przepis że sponsor indywidualny zawodnika ma zakaz reklamowania się na powierzchniach(stadion, www itp.) klubowych. I kontrakty liderskie od razu spadną z okolic 1,5-1,7 baniek na 1,1-1,2.
A jeśliby do tego dołożyć jeszcze KSM ;)
Pozdrawiam
CysioOstatnio edytowany: 17.01.2016 0:25