1) 7 września 1939 do Torunia wkraczają oddziały Wehrmachtu - początek okupacji
2) 1 luty 1945 r do Torunia wkraczają wojska radzieckie

Czas najwyższy naprawiać dawną HISTORIĘ, bo lata temu była ona całkowicie inna, zafałszowana.
Oby tylko ci poprawnie politycznie nie płaszczyli się przed wszystkimi naszymi sąsiadami, bo to oni mają NAS przepraszać, a nie my ich.

Dziadek ponad 20 lat temu powiedział tak słysząc Mazowieckiego:
"Ja nie będę nikomu wybaczał i prosił o wybaczenie, bo to nie MY zaczęliśmy to wszystko"

Ja też się trzymam tej zasady, bo nie ma to jak móc na co dzień być z takim człowiekiem, który przeżył prawdziwe piekło i wie, co mówi.
Za co my qrva mamy przepraszać, dziadek to samo mówi i za to go kocham i niech żyje 200, a nawet i 300 lat, Amen :))

Też mam takiego idola. Niestety nigdy nie zdążyłem go poznać osobiście. Dziadek-ułan, weteran bitwy pod Krojantami, Zamordowany przez Niemców nie w bitwie gdzie dał im łupnia, ale w podstępny sposób wraz z towarzyszami, sąsiadami i złożony w zbiorowej mogile.
Cześć i chwała bohaterom!!!

To nie było mocne uderzenie, tylko końcówka pały. Spodnie były całe, a ja zorientowałem się, że coś nie tak, jak poczułem krew na nodze i w bucie.
Spróbuj końcówkami paznokci (tak jakbyś coś strzepywała) uderzyć np w kurczaka przykrytego ściereczką.
Broń boże nie próbuj tego na Przemku :))))))

Na tematy podobne mógłbym wiele napisać, ale to może jutro, bo dziś trochę zmęczony jestem.

Tak pokrótce ...
Jedni dziadkowie przeżyli okupację w Polsce, z drugiej strony babcia czekała na dziadka 5 lat, by pod wodzą gen. Maczka wyzwolił kawał Francji, pół Belgii, Holandii i Niemiec.
Wrócił pod koniec 45' i do dziś się zastanawia ( mają 95 lat ), jak mu to się wszystko udało przeżyć.
To mój IDOL, taki prawdziwy, nie taki z tych kolorowych pisemek dla młodzieży.
Wtedy trzeba było być mocnym, sam się zastanawiam, co ja bym teraz zrobił.

Pamiętam lata 80-te, Solidarność, ulotki rzucane z bloków, zwolnienie Wałęsy, 48 H na "dołku" i pały po stopach by śladów nie było.
A my tacy młodzi byliśmy wtedy.
Zmieniło się dużo, paru zomowcom dało się potem po pysku by zapamiętali to sobie do końca życia, a teraz co mamy ???

Hmmm, to temat na długie wieczory przy ... no właśnie, przy czymś mocnym, bo inaczej być nie może :)))

Wszyscy dobrze wiemy, że nikt nam nic za darmo nie da.
To z naszej daniny otrzymujemy później tą jałmużnę, ale skoro "mędrcy" z Wiejskiej pobierają 500+ na swoje dziatki, to my też to robić powinniśmy.

Aż mnie świerzbi, by coś pisiurom napisać, ale chyba rano Antka mógłbym się w naszym domu spodziewać xD