Mieszkałem w Karpaczu. Piwnica przeobiona na mieszkanie. Na wyloci o Kowar. Mniej niż 10 minut piechotka do Biery. Ale nawet na Snieżkę teraz nie wchodziliśmy. Byliśmy na Szrenicy, Snieżnych Stawkach oraz trochę niżej: Rydawy, Góry Sokole. Z dwoma psami nie a się więcej włazic wysoko. A tam nigdy nie korzysta z wycIągów.
Znalazłem fajną działkę z altanką (łazienka, kuchnia, piecyk) w Kamiennej Górze. Policze kapitał i może nas stac

W jakiej miejscowości byłeś?

Dobry. W Sudetach nie miałem wifi, ani zasięgu w telefonie. Poza bierdonką, żadnego sklepu nie zaliczyłem. Nie iałem też tv. To był rzezywisty umyłowy odpoczynek