Zapowiedź

Bardzo szybki był w tym wyścigu Artem Laguta. Z drugiej strony bardzo wolny był Krzysztof Buczkowski. Rosjanin na drugim łuku pierwszego okrążenia odważnym ataku po zewnętrznej wyprzedził Szymona Woźniaka. Z kolei na trzecim okrążeniu Anders Thomsen minął po wewnętrznej Krzysztofa Buczkowskiego.



Czas na przerwę przed biegami nominowanymi. Na tablicy widnieje wynik 43:35, co sprawia, że MrGarden GKM ma jeszcze szansę na remis.

W miejsce niezdolnego do jazdy Patryka Rolnickiego, pojawił się na torze Marcin Turowski.



Dobry moment startowy i dojazd do łuku w wykonaniu Krzysztofa Kasprzaka. Relatywnie blisko seniora gospodarzy podróżował Kenneth Bjerre, lecz nie był w stanie przeprowadzić skutecznego ataku.

Gdyby zsumować dystans dzielący Bartosza Zmarzlika i rywali ze wszystkich jego startów, to można pokusić się o stwierdzenie, że miałby okrążenie przewagi.

Po wejściu w drugi wiraż zakończyły się jakiekolwiek emocje. Pewny tryumf Laguty.



Trzecia przerwa techniczna.

Grudziądzka para wspaniale wyskoczyła ze startu. Pomiędzy zawodnikami GKMu zabrakło....kleju. Pozostawili oni między sobą zbyt dużo miejsca, co wykorzystał Szymon Woźniak, przejeżdżając pomiędzy nimi. To wszystko działo się na pierwszym łuku pierwszego okrążenia. W dalszej części wyścigu swoich sił próbował Peter Kildemand, lecz było ich za mało.

WAŻNE! U PATRYKA ROLNICKIEGO PODEJRZEWANY JEST URAZ MIEDNICY



Bartoszowi Zmarzlikowi nie da się nawet zagrozić dalej niż pierwsze pół okrążenia. Kolejna imponująca wygrana.

Start zwyciężył duet gorzowskiej Stali. Laguta napędzał się po zewnętrznej, lecz Szymon Woźniak bardzo dobrze pilnował podwójnego prowadzenia.



Widownia zebrana na stadionie im. Edwarda Jancarza ponownie ma okazję podziwiać ciągniki.

Bartosz Zmarzlik utrzymuje formę ze szwedzkiej Elitserien. Rywale, aby go dostrzec, prawdopodobnie potrzebowaliby lornetki.