O ile turnieje w Auckland i Lesznie były dla Polaka udane, tak już odsłona w Pradze fatalna. Tam "Mały" zdobył tylko 6 punktów i z pozycji lidera spadł na piąte miejsce w klasyfikacji przejściowej turnieju.
- Wierzę, że Jane okaże się wyjątkiem od reguły i będzie pierwszym majstrem, który nie wypadnie z czołówki po dwóch dobrych sezonach. Pamiętam historię z Graversenem, ale nie myślę o zmianie specjalisty. Wręcz przeciwnie. Zamierzam zacieśnić współpracę, by wreszcie znaleźć rozwiązania, które dadzą mojej maszynie więcej mocy - mówi Hampel.