Wyliczono, że najlepszy zawodnik ekstraligi poprzedniego sezonu - Jarosław Hampel może liczyć w przyszłym sezonie na maksymalnie 850 tysięcy złotych, przy założeniu, że utrzymałby tak rewelacyjną dyspozycję jak w sezonie 2011.
- Kwota 4,5 mln była jedynie wersją robocza. Po dokładnej analizie stanu finansów kluby zdecydowały, że limit wyniesie trzy miliony - mówi prezes ekstraligi Ryszard Kowalski.
Prezes Stowarzyszenia Żużlowców "Metanol" - Krzysztof Cegielski zapowiadał walkę w imieniu żużlowców. Liczył, że na spotkaniu uda się osiągnąć kompromis, jednak zebranie w żadnym stopniu nie polepszyło sytuacji zawodników, którzy zarobią jeszcze mniej niż wcześniej zakładano. - Spotkaliśmy się z prezesami i przedstawiliśmy swoje propozycje. Myślałem, że część z nich zostanie przyjęta i osiągniemy kompromis - mówi "Cegła".
Prezes Kowalski odpowiedział, że został źle zrozumiany i chęć dyskusji nie oznaczała zgody na warunki zawodników. - Chyba ktoś źle zinterpretował nasze zachowanie. My tylko odnotowaliśmy uwagi drugiej strony sporu, ale nie obiecywaliśmy, że zostaną uwzględnione w ostatecznym projekcie - mówi.