Sam zawodnik stwierdził: -Czułem się dobrze na tym torze. Dwa razy zająłem drugie miejsce, więc nie jest źle. Miałem trochę problemów z silnikiem, nie był na tyle dobry, żeby objeżdżać pozostałych zawodników. Mieliśmy też pecha do defektów: raz Andriej Kudriaszow potem Siergiej Karaczincew - powiedział Czałow.