Czwarty bieg derbów, a mój drugi był nieco dłuższy niż zazwyczaj. Dzisiaj, po ponad tygodniu mogę chyba powiedzieć, że zjeżdżam w końcu do parku maszyn. Lekarze ostrożnie, ale jednak orzekli, że kryzys minął. Czeka mnie kilkumiesięczna rekonwalescencja, ale rokowania są dobre.
Przede wszystkim dziękuję Rodzicom, że byli rodzicami. Wielkie podziękowania całemu oddziałowi chirurgii naczyniowej w Gorzowie Wlkp. - za wspaniałą, profesjonalną i pełną serca opiekę. Dziękuję działaczom z Zielonej Góry oraz Stali Gorzów. Składam podziękowania moim sponsorom, którzy okazali się nie tylko marchandami sukcesu, ale i przyjaciółmi w cierpieniu. Wszystkim życzliwym ludziom oraz kibicom, którzy starali się "wszelkimi kanałami" wspomóc mnie w walce o życie, także poprzez wstawiennictwo u Boga.
Po tych wielu ciemnych dniach znów witam z radością prawdziwych przyjaciół i dobrych znajomych oraz tych co byli ze mną choć przez chwilę.
Pozdrawiam
Patryk Dudek DuZers