Wychowanek toruńskiego Apatora nie załamuje się jednak wyborem Marka Cieślaka i z pokorą zapowiada walkę o powrót do reprezentacji : Muszę uszanować decyzję trenera. Pozostaje mi wziąć się w garść i pokazać, że miejsce w kadrze mi się w należy. W ostatnich latach byłem regularnie powoływany i nie ukrywam, że jestem zawiedziony. Z drugiej strony nie pokazałem nic, co mogłoby zasługiwać na miejsce w reprezentacji.