GKM Grudziądz odniósł w niedziele pewne zwycięstwo nad zespołem z Ostrowa. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili Andriej Karpow oraz Chris Harris. Poniżej prezentujemy pomeczowe wypowiedzi zawodników obydwu drużyn.
Chris Harris (GKM Grudziądz): - To było dla nas bardzo udane spotkanie. Jestem zadowolony ze swojej postawy, poza tym jednym wyścigiem, kiedy przyjechałem czwarty. Sporo problemów sprawiały mi dziś starty, bo nie mogłem się zabrać spod taśmy. Na trasie było zdecydowanie lepiej. Za dwa tygodnie czeka mnie start w Grand Prix w Cardiff i liczę na lepszy występ niż w trzech ostatnich sezonach. Moim celem jest awans do półfinału.
Scott Nicholls (GKM Grudziądz): - Nasz zespół odniósł dzisiaj zwycięstwo w bardzo dobrym stylu. Jestem jednak nieco rozczarowany swoją postawą. Chciałbym zdobywać większą liczbę punktów, jednak nie jest to takie łatwe. Staram się jak mogę i najważniejsze, że nasza drużyna wygrała kolejny mecz. Wracając jeszcze do finału IM Wielkiej Brytanii, to bardzo chciałem obronić tytuł i zwyciężyć. Tai Woffinden jest jednak w znakomitej formie, a dodatkowo startował na swoim torze w Wolverhampton. Miałem fatalny początek zawodów, dlatego drugie miejsce nie jest złe, choć apetyty były większe.
Norbert Kościuch (GKM Grudziądz): - Na razie czuję się bardzo źle. Mam spuchnięte obydwie ręce. W jednej popuchły palce, a w drugiej mam mocno zbite przedramię. Mam nadzieję, że przez 5 dni zdążę coś z tym zrobić. Tor się dzisiaj popsuł. W ostatnim czasie dużo się tu trenuje. Tak naprawdę, to nie było kiedy go dobrze przygotować, bo codziennie ktoś chciał jeździć. I tu był problem. Toromistrz nie miał czasu, aby dobrze wykonać swoją pracę. Mam nadzieję, że to zostanie zmienione i niedziela będzie tylko do dyspozycji toromistrza. Wydaje mi się, że niedzielne treningi trzeba zlikwidować.
Mariusz Staszewski (MDM Ostrovia Ostrów): - Zdobyłem dziś trzy punkty i zadowolony być nie mogę. Przegraliśmy mecz i co tu więcej komentować. Nie potrafię powiedzieć, co dokładnie się stało. Strasznie się motam i nie jestem poukładany sprzętowo. Nie myślałem jeszcze co dalej. Na razie muszę odsapnąć i złapać oddech.
Peter Karlsson (MDM Ostrovia Ostrów): - Za nami naprawdę bardzo ciężkie spotkanie. Grudziądzka drużyna jest niezwykle mocna na własnym torze. Ze swojej postawy jestem w miarę zadowolony. Może poza ostatnim wyścigiem, kiedy dobrze wystartowałem, ale bieg został przerwany. W powtórce nie poszło mi najlepiej. Nie sądzę, żeby przyczyną naszej porażki były problemy z dopasowaniem motocykli. Po prostu grudziądzanie byli dzisiaj bardziej zdeterminowani, aby odnieść zwycięstwo.
Przemysław Deka (za: inf. własna)