Zostań naszym Fanem!
ZALOGUJ SIĘ: 
Polecamy
Hampel po półfinale DPŚ: ?Praga będzie trudniejsza?
 16.07.2013 18:56
W półfinale Drużynowego Pucharu Świata w Częstochowie to właśnie on wypełniał rolę kapitana drużyny pod nieobecność Tomasza Golloba. Zdobył w niedzielnych zawodach 14 punktów i był na częstochowskim torze nie do objechania.
Jarosław Hampel, bo o nim mowa, ma powody do satysfakcji. Jest aktualnie najskuteczniejszym Polakiem w zmaganiach z cyklu Grand Prix, podobnie jak w przypadku tegorocznych rozgrywek Drużynowego Pucharu Świata. Po długiej przerwie od ścigania, jaką zaserwowały Jarkowi zeszłoroczne kontuzje, które zmusiły go do dużo wcześniejszego zakończenia sezonu, wydaje się, że Polak powrócił na światowe tory silniejszy. 
 
Silny był również na torze w Częstochowie, który zdaniem Hampela, był tej niedzieli bardzo dobrze przygotowany, mimo wcześniejszych trudności i przeszkód związanych z kaprysami deszczowej pogody: - Od samego początku dobrze mi się jeździło. Tor był nad wyraz dobrze przygotowany w kontekście tych wszystkich opadów i tego deszczu, który nas zastał w sobotę. Nie było też większych problemów z samą jazdą i ściganiem, dlatego było super. 
 
Po niedzielnym półfinale na SGP Arena Częstochowa, Jarosław Hampel był zadowolony nie tylko z siebie, ale i z całego zespołu biało-czerwonych: - Wszyscy byliśmy w dobrej dyspozycji. Nawet jak nie wygrywaliśmy startu, to nie brakowało chłopakom ambicji, a to jest najistotniejsze. Jeżeli pojedziemy równie ambitnie w Pradze, to mamy szansę ten tor zawojować.
 
I choć nasza reprezentacja przyznała otwarcie, że głównym jej celem jest puchar Ove Fundina i powrót na tron światowego speedwaya, Hampel podkreśla, że nie będzie to już taki sam spacer, jaki był w niedzielnym półfinale: - Ten półfinał to był taki jeden krok do tego, żeby walczyć o złoto, ale Praga będzie naprawdę wielokrotnie trudniejsza.
 
O trudności finału w Pradze świadczyć może między innymi rywal, jakim jest bardzo silna reprezentacja Danii. Jarosław Hampel zwraca też uwagę na inne aspekty rywalizacji: -  Myślę, że Duńczycy będą naszym największym rywalem, ale nie skreślałbym też pozostałych zespołów, bo Praga jest torem, który potrafi sprawiać niespodzianki i czasami wynik poszczególnych biegów jest tam zaskakujący. Może się tam dużo wydarzyć, zobaczymy, na miejscu będziemy myśleć o tym, co jest najkorzystniejsze.
 
Jarek wspomniał także o reprezentacji Łotwy, która w niedzielnym półfinale w Częstochowie pokonała Rosjan i zakwalifikowała się do barażu: - Łotysze jechali z mocnym zębem, w dodatku dość ofensywnie i myślę, że nikt nie stawiał na to, że mogą pojechać na tyle dobrze. Bardzo fajnie się zaprezentowali.
 
Na sam koniec zapytaliśmy naszego rodaka o Częstochowę, w której coraz częściej mówi się o zorganizowaniu jednej z imprez z cyklu Grand Prix. Półfinał Drużynowego Pucharu Świata ma być pewnego rodzaju przedsmakiem tego typu wydarzenia. Na pytanie, czy Częstochowa zdała test, Jarosław Hampel odpowiedział z przekonaniem: - Oczywiście, że tak. Częstochowa ma wszelkie predyspozycje do rozgrywania zawodów takiej rangi. Jest tu bardzo ładny stadion i na pewno takie zawody cieszyłyby się dużym zainteresowaniem, co jest najistotniejsze. Stawiam szanse Częstochowy  bardzo wysoko, jeśli chodzi o organizację tak prestiżowej imprezy.
 
Póki co, za nami już dwa rozegrane półfinały DPŚ, które wyłoniły dwóch finalistów: Polskę i Danię. Obok nich, podczas turnieju w Pradze, wystąpi również reprezentacja Czech. W najbliższy czwartek dowiemy się też, kogo wyłoni baraż, w którym walczyć o awans będą drużyny Australii, Łotwy, Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych
Sylwia Wziątek (za: inf. własna)
Czy na pewno chcesz usunąć ten komentarz?
TAK NIE
Komentarze (0)
Nie ma komentarzy związanych z tym artykułem. Twoja opinia może być pierwsza.
© 2002-2024 Zuzelend.com