Po odejściu Grzegorza Dzikowskiego, który z drużyną Lwów pracował intensywnie w ostatnim sezonie, częstochowskie środowisko żużlowe zastanawiało się, kto wejdzie na jego miejsce. Jak podaje oficjalna strona Włókniarza, będzie to Piotr Żyto, który był już w przeszłości szkoleniowcem częstochowskich Lwów w latach 2007 - 2008.
Po dwóch latach prowadzenia Włókniarza, zmienił miejsce i dołączył do Falubazu Zielona Góra. Do szkolenia żużlowców z lwem na plastronie Żyto przychodzi prosto z Kolejarza Rawag Rawicz, którym to klubem zajmował się przez ostatni czas.
Piotr Żyto w nadchodzącym sezonie będzie współpracował wraz z Jarosławem Dymkiem oraz Józefem Kaflem, dotychczasowym sztabem szkoleniowym Włókniarza.
- Z Jarkiem Dymkiem znamy się już kilka lat i współpracowaliśmy razem. Będziemy wspólnie działać. Każdy ma swój zakres obowiązków. Myślę, że da to dobry wynik. Widziałem już komentarze z obawami o ściganie w Częstochowie. Gwarantuję, że ono będzie. Andrzej ma już spore doświadczenie. Jestem również w dobrym kontakcie z Grzegorzem Dzikowskim i on też mi kilka rzeczy na temat przygotowania tego toru podpowiedział. Myślę, że tu za dużo zmian nie będzie. Z drugiej strony pragnę jednak zaznaczyć, że częstochowski owal ma być naszym atutem. Nie można robić toru przeciwko rywalowi, tylko przez cały sezon tor powinien być taki sam. Skoro to zdawało egzamin, to za dużych zmian nie będziemy robić. Andrzej bardzo dobrze przygotowywał tor, bo oglądałem mecze i były to naprawdę ciekawe widowiska. Niech się kibice nie martwią, że będzie coś nie tak. Chciałbym również podkreślić rolę Józefa Kafla, który pracuje z młodzieżą i nadal będzie to robić. Bardzo doceniam jego pracę i zaangażowanie w nią wkładaną - mówi Żyto.
Zakłady bukmacherskie Unibet wystawiły już kursy na sezon 2014. Czy przyjście trenera Żyto zwiększy szanse częstochowian na tytuł mistrzowski?