Gollob ścigał się w cyklu przez 19 lat. Teraz chce się skupić na rozgrywkach ligowych oraz mistrzostwach Europy. - 19 lat to długi dystans i idealny czas, żeby powiedzieć „dziękuję”. Muszę wam zdradzić, że już w 2010 roku miałem się wycofać, ale sprawy tak się potoczyły, że zostałem. Przedłużyłem sobie przygodę o trzy lata. Teraz już jednak nie ma odwrotu. Nawet, gdyby znalazł się jakiś szejk, który wypłaci mi milion dolarów, to w cyklu Grand Prix już nie pojadę. Co mi przyjdzie z tego miliona, jeśli zdrowia nie będzie. Ja już swoje zrobiłem. Mam złoto, mam też kilka innych medali, a jazda w Grand Prix wymaga ogromnego poświęcenia i stuprocentowej determinacji. Przypominam wam, że trzy lata spisałem testament. Czułem, że jest szansa na złoto i wiedziałem, że muszę pójść na całość. Starczy. Koncentruję się na lidze, na mistrzostwach Europy - mówi.